Regionalny Szpital w Kołobrzegu

Nie polecam szpitalu w Kołobrzegu.Wraz z narzeona przyszliśmy z podejrzeniem złamania kości w stopie, dostaliśmy się do ortopedy po oględzinach stwierdził, że narzeczona jest w ciąży i nie mogą zrobić prześwietlenia a nie mają sprzętu aby sprawdzić przez usg czy kość jest rzeczywiście złamana, kolejnego dnia zrobiliśmy u usg u fizjoterapeuty od którego dowiedzieliśmy się , że jest kość jest złamana w dwóch miejscach od razu po usg pojechaliśmy jeszcze raz do szpitala było po godzinie 23:00Ortopeda który nas przyjmował powiedzial ze dane zdjęcie usg nie jest zrobione przez lekarza a na zdjęciu widać ewidentnie złamanie 5 kości śródstopia. Pan Ortopeda był zniesmaczony, że przerywa mu się odpoczynek na nocnej zmianie I z góry zalozyl diagnozę, że na puchniętą nogę trzeba okładać zimnymi okładami i cytujaca wpierdzielac wiecej magnezu " stwierdził to bez sprawdzenia przez sprzęt usgOdradzam Ortopedię w szpitalu lepiej iść od razu prywatnie gdzie zrobimy na miejscu w jednym momencie caly zestaw badań"

Przestrzegam przed poradnią ortopedyczną. Najpierw 4 godziny czekania a potem 60 sekund w gabinecie. Lekarz zdenerwowany do pacjenta pyta ile ja tu będę siedział?" Traktowanie jak intruza."

Podczas urlopu korzystałam ze świątecznej opieki i jestem bardzo zadowolona. Na ochronie siedzi bardzo miły Pan, który pomógł mi odnaleźć się w szpitalu i kierował mnie dokąd mam się udać- dziękuje! Człowiek w stresie robi różne rzeczy a Pan w ogóle nie był poirytowany moimi pytaniami i nieogarnięciem. Pani doktor na świątecznej przyjmowała wszystkich bardzo sprawnie, jeden po drugim, od razu dostałam skierowanie do laryngologa, rejestracja tez przebiegła bardzo szybko, pielęgniarki bardzo uprzejme, później sama wizyta na oddziale ekspres. Pan doktor zareagowal bardzo szybko i sprawnie. Nic nie bolało, nawet trochę pożartowaliśmy. Wszystko zajęło 1,5h i można było dalej cieszyć się urlopem

Kompletna katastrofa. Na wizytę do neurologa czekam 3 godzinę a turysta z niemiec 6 godzin na izbie przyjęć czekał. Nie polecam. Lekarze spacerują i kawę piją a ludzie cierpią...

Dziękuję całemu personelowi Oddziału Okulistycznego. Serdeczność pań pielęgniarek, profesjonalizm z jakim traktowani są pacjenci, zasługuje na wielki ukłon . Dziękuję Panu ordynatorowi, który spotkał się z wszystkimi pacjentami, objaśnił na czym polega operacja, powiedział kilka słów o szpitalu i działalności oddziału, to było miłe . Z serca dziękuję doktorowi, który wykonał moją operację, podczas której byłam informowana o kolejnych czynnościach, to bardzo ważne. Dla ludzi chorych, oprócz profesjonalizmu służb medycznych, liczy się podejście, nie jak do przypadku, a jak do człowieka. W tym szpitalu, na tym oddziale to znajdziecie. Dziękuję raz jeszcze.

Jestem mile zaskoczona obsługą i poziomem usług. Trafiłam z dzieckiem na ostry dyżur z powodu urazu oka w niedziele. Bardzo szybko dostaliśmy się do lekarza, praktycznie z marszu. Przemiła pielęgniarka uspokoiła córkę i wspaniale się zajęła małym pacjentem mimo, ze nie jest to szpital dziecięcy!! Pani doktor konkretna ale również kompetentna udzieliła nam szybkiej pomocy. Wszystko zostało wyjaśnione. Następnego dnia wizyta w równie ekspresowym tępie… jestem w szoku, ponieważ od zawsze ostry dyżur kojarzy się z długim oczekiwaniem.Bardzo dziękuję za pomoc - wdzięczna mama 10 latki.

Przestrzegam wszystkich panów przed urologami, którzy pracują w tym szpitalu. Radzę omijać szerokim łukiem jeśli chcecie żyć. Człowiek cierpiał kilka miesięcy a oni raka leczyli mu antybiotykami ❗️❗️❗️Nie dali nic aby uśmierzyć ból a kiedy przywoziło go pogotowie to nie widzieli podstaw do zatrzymania go w szpitalu i jakiejkolwiek pomocy..Pacjent w ciężkim stanie przyjechał wiele km gdzie w ciągu kilku dni miał wykonane wszystkie potrzebne badania, oczekuje teraz na wyniki i wdrożenie odpowiedniego leczenia. A ja obiecuje , że wraz z rodziną podejmę kroki prawne przeciw tym panom, bo lekarzami raczej nazwać ich nie mogę❗️

Byliśmy dzisiaj na kontroli w poradni neonatologicznej w szpitalu.Już na wstępie Pani doktor z kwaśna mina nas przywitała.Wielkim oburzeniem zareagowała na fakt ze jeszcze nie wprowadziłam RD u 4 miesięcznej córki po czym zaczęła rozmowę odnośnie usg główki które miało się odbyć w marcu a którego córka nie miała do tej pory ponieważ niby nie było lekarza który to usg wykona wiec zapytałam Pani doktor czy dostaniemy skierowanie na co Pani Kutrowska teatralnie złapała się za głowę i zaczęła się cała tyrada i krzyki ze jestem głucha ze jej nie słucham zaczęła wykrzykiwać i straszyć nas ochrona gdy ja i partner się zdenerwowaliśmy i kazaliśmy pani doktor okazać nam więcej szacunku.Córka zaczęła strasznie płakac.Koniec końców rzuciła książeczkę zdrowia córki i kazała się wynosić na usg.Widać, ze chyba doktor jest przepracowana tylko jakoś przy wizytach prywatnych za pieniążki nie małe Pani doktor uśmiechnięta a gdy jest wizyta na NFZ dużo mam mówi ze jest nieprzyjemna. Partner chcąc złożyć oficjalna skargę został odprawiony z kwitkiem do rzecznika praw pacjenta. Nikt tak naprawdę nie przejął się sytuacja w której owa Pani doktor robi co chce w gabinecie, krzyczy na ludzi wyzywając ich przy tym. My tej sprawy tak nie zostawimy i mam nadzieje ze dzięki temu żadnej mamy nie spotka taka sama sytuacja chcąc dowiedzieć się coś więcej o stanie zdrowia swojego dziecka lub dopytać o skierowania na badania.

Byłam pacjentką oddziału ortopedycznego, muszę powiedzieć że pobyt na oddziale wspominam bardzo dobrze, miłe Panie pielęgniarki, bardzo pomocne, lekarze sympatyczni, Pan ordynator konkrety gość wiedzę nie wymyśla,,ważne na pewno dla pacjentów że jedzenie dobre zawsze świeży chlebek. Dziękuję za opiekę i życzę całemu zespołowi dalszych sukcesów w tym całym NFZetowskim bałaganie

Oddział bez zarzutu, mam jednak dużą nieufność do zabiegu.Jestem po zabiegu obu oczu,pierwsze operowane przez pana doktora wszystko odbyło się sprawnie.Natomiast drugie oko operowała mi pani doktor z-ca ordynatora już w czasie zabiegu czułam się niekomfortowo a teraz z tym okiem mam cały czas problem.