Scena Przodownik

Powrót do czasów dzieciństwa - było tam kino Przodownik, do którego prowadzeni byliśmy przez nauczycielki. Teraz sala mieści się w piwnicy, chyba są to dawne garaże. Jest mała i niezbyt wygodna. Koszmarne krzesła, na których nie da wysiedzieć się dłużej, niż 1 - 2 godziny. Ale spektakl obejrzany mogę tylko polecać. To I że cię nie opuszczę". Wstrząsający

Miłe zaskoczenie. Klimatyczna scena. Krzesła nieco niewygodne i za mały spadek. Gdy usiądzie przed nami ktoś wyższy to niewiele widać

Sala w piwnicy, wszystko jakieś takie prowizoryczne, niedokończone. Zapach grzyba od wejścia. Wentylacja słaba, siedzenia chyba najtańsze jakie są możliwe nie licząc plastikowych mebli ogrodowych. Siedzimy bok w bok, tak że ocieramy się ramionami o obu sąsiadów. Jeśli Scena przy Wierzbowej" Narodowego jest dla kogoś niewygodna

Sztuka prze duże S potrzebuje właściwej oprawy. Scena Przodownik to miejsce, w którym można skupić się tylko na aktorach i tym co grają. Nie ma tu popcornu, wygodnych krzeseł do spania jednak bardzo to miejsce cenię. Oglądałam tu świetny, gościnny spektakl, z dobrze wykorzystanymi możliwościami jakie daje ta powierzchnia. Reszta to moja wyobraźnia i odbiór tego co zechcieli dać mi aktorzy. Jeśli zagrają tu Mistrza i Małgorzatę przyjdźcie koniecznie!

Poczekalnia w piwnicy ciut za mała, jak cała sala wyszła na przerwę zrobiło się duszno. A poza tym spektakl Mistrz i Małgorzata dla mnie bomba. Gra aktorów jest najwyższych lotów. Momentami można było pęknąć ze śmiechu. Aktorzy utrzymywali kontakt z widownią poprzez różne słowne zaczepki. Myślałem że 3-godzinny spektakl zmęczy mnie, ale poczułem miłe zaskoczenie. Polecam ten spektakl

Do budynku wchodzi się po schodach jak do biurowca, co dodaje dreszczyku niepewności, czy jesteśmy we właściwym miejscu. Zwykle mały tłumek potwierdza dobrą lokalizację. Po spojrzeniu w lewo wiemy na pewno, że jest ok. Po lewej jest kasa i zejście do podziemi, gdzie jest hol, szatnia, mały barek oraz mała toaleta, parę innych wejść oraz duże drzwi do sceny i widowni. Jest raczej ascetycznie. Scena i widownia są raczej surrealistyczne, ale świetne pasują do klimatu spektakli granych na tej scenie. Mnie osobiście bardzo się podobało. W trakcie przerwy zalecane spożywanie własnych przekąsek i napojów, gdyż barek może być zamknięty lub nie być w stanie obsłużyć wszystkich, podobnie jak toaleta. Mimo niedogodności warto odwiedzić to miejsce i odbyć podróż intelektualną w trakcie serwowanych spektakli.

Filia teatru jest bardzo mała, co daje się odczuć np.podczas przerwy. W środku jest moim zdaniem zbyt zimnoMoże kiedyś wybiorę się do Teatru na Placu Defilad. Po pierwszej wizycie mogę stwierdzić, że poczucie humoru nieszczególnie przypadli mi do gustu...

Wrażenia po pierwszej części spektaklu -mieszane, momentami chaotyczne,niepowiązane ze sobą wypowiedzi,co oczywiście miało na celu podkreślić absurd,lecz w mojej opinii - nadzwyczajniej nie wyszło. Jednak, co okazało się być największym surrealistycznym elementem tej sztuki (a w zasadzie to już nie sztuki, lecz personelu teatru) to sposób, w jaki potraktowano widza. Po przerwie, która w założeniu miała trwać pół godziny, próbując dostać się na widownię, ochrona poinformowała mnie wymijająco, iż nie ma możliwości wejścia na spektakl. Absurdem jest to, że miało to miejsce minutę przed rzeczonym rozpoczęciem. Zakładam, że przy koszcie 55 złotych, zasługuję chociaż na odrobinę szacunku,czego z przykrością nie otrzymałam. Warto dodać, że po rozpoczęciu pierwszej części, kilka osób zostało wpuszczone, bez problemu na widownię, zakłócając tym samym porządek sztuki.Koniec

Teatr w piwnicy, prowizoryczne dekoracje, scenografia oraz niewygodne krzesła. Byłam na sztuce trwającej ponad 3 godziny i krzesła komfortowe nie były. Plus za obsługę, która prosi o założenie maseczek oraz przestrzeganie zaleceń, ale jednocześnie kolejka do szatni długa, a na sali widzowie siedzą jeden orzy drugim bez zachowanych odstępów. Zdecydowanie lepsza jest scena na Woli. Więcej miejsca, a fotele wygodniejsze.

Lubię bo kameralna. Ciekawy repertuar i fajna interakcja z publicznością.