Serwis Ogumienia Ventus - Krasowski Artur

50zl za wymianę wętla! Gdzie u konkurencji kompleksowa wymiana 4 opon 170zl

Profesjonalizm działania,bezinteresowna pomoc klientom,przyjazny uśmiech na twarzy.Takich ludzi i takie firmy doceniam i polecam.

Naciągacze i oszuści.Najgorszy zakład wulkanizacyjny w Lubaniu.Nie polecam

Serdecznie polecam, fachowa obsługa, duży wybór używanych opon, realne ceny

Od paru lat wymieniam i przechowuję tam opony. Jest mozliwośc umówienia na konkretny dzień i godzinę wizyty a tym samym uniknięcia oczekiwania w kolejce. Wszystko bardzo profesjonalnie i szybko. Miałem kiedyś przygodę na trasie z przywiezionym gwoździem w oponie. Zajechałem spytać się o termin a tu niespodzianka bo naprawiono mi oponę od ręki i bez czekana. Obsługa bardzo miła, Duży plus za każdorazową ocenę stanu ogumienia przy wymianie. Mega pozytyw, że przy ostatniej wymianie dostałem informację o tym, że moje klocki hamulcowe są do wymiany. Bardzo pomocna była ta wskazówka. Dziekuję za indywidualne podejście do klienta. Pol;ecam wszystkim ten serwis ogumienia.

Jak pragniesz zmienić, kupić, naprawić opony to radzę poszukać innego serwisu. Wymiana opon z wyważaniem 15 stalowych felg to koszt 80 zł za komplet. Jeżeli ktoś tyle płaci i jest z tego zadowolony z ich 15 minutowej pracy to życzę powodzenia. U konkurencji zapłacić można połowę z tego. Chyba współpraca partnerska z Oponeo.pl tych Panów podniosła im mniemanie na wyżyny niestety niewspółmierne z kompetencjami i jakością obsługi. Radzę omijać."

Profesjonalnie ,niskie ceny .polecam

30 minut czekania aż Pan poodkurza auto, a stanowiska puste. Poraz kolejny zostały uszkodzone śruby w kole starym kluczem i dokręcanie do końca pneumatem. Kiedyś było tam inaczej!

Bardzo Mili Panowie , od ręki kupiłem i wymieniłem opony, wentyle na nowe. Dobre ceny! Polecam

Panowie bardzo ładnie mówią przy sprzedaży, i tylko przy sprzedaży. Jak już się pojawiają problemy, umywają ręce. Przy zakupie czterech nowych opon i używanych felg nie zmienili nawet wentyli, przez co uciekało powietrze. W wyniku tego pękła mi opona na autostradzie (na szczęście nic się nie stało). Pojechałam do panów z reklamacją a oni do mnie, że nie mogą jej uznać, ponieważ felga jest pogięta i na pewno musiałam najechać na krawężnik (oczywiście - na autostradzie są same krawężniki). Więc tłumaczę im, że to chyba normalne, skoro jechałam na tej feldze do pierwszego zjazdu a panowie mi na to, że trzeba było od razu zmienić oponę. Także drodzy klienci - nie ważne jest życie - w razie problemów z oponami od panów Krasowskich zatrzymujcie się na drodze ryzykując życie swoje i innych, i zmieniajcie opony. Może, ale to MOŻE, wtedy uznają gwarancję...