Mania Cafe Bistro

JEDNA WIELKA POMYŁKA !!!!Na początku przywitała nas Pani ,która na pozór była sympatyczna,stały szklane lodówki, które były brudne. Gdy chciałam zapłacić blikiem, Pani powiedziała że nie potrafii obsłużyć urządzenia, które posiada. Poszłam do toalety (JAKO KLIENT), która była w opłakanym stanie, brudna i zniszczona. Pani mnie zaatakowała przy stoliku, że muszę zapłacić dwa złote, mimo że nie było nawet informacji, że trzeba zapłacić za toaletę. Obraziła mnie, a gdy już powiedziałam, że za płacę to rzuciła mi resztę z łaską na ladę.SERDECZNIE NIE POLECAM !!A Pani powinna przejść szkolenie z kultury osobistej, a następnie z obsługi urządzeń.

Uwielbiam cukiernie i kawiarnie i tutaj kremówka przepyszna ( krem 5/5) ale mój błąd polegał na tym że postanowiłem spróbować jabłecznika i to była tragedia, gorzki i tak zaschnięty ze widelczyk nie chciał się wbić - podobno z dostawy rano ale moim zdaniem tydzień temu. Chciało by się napisać jedno słowo Omijajcie ale może po prostu zle trafiłem

Przyszedłem tam z rodziną 9:15. Była jedna pani z obsługi. Kawa parzona- zimna i nie zaparzona. Filet z kurczaka 3 dniowy, czarny pod panierką. Pani podała brudne sztućce! Wszystko z mikrofali i nie świerze. Ogólnie Dramat! Zdecydowanie odradzam !!!

Wszystkim odradzam to miejsce. Ceny jak w dobrej kawiarni na rynku w Krakowie , za dwie kawy bez cukru cappuccino i podwojne espresso zaplacilismy 24zl... Ceny innych rzeczy również mocno wygórowane jak w renomowanych kawiarniach. miejsce nastawione na jednorazowego turystę, obsługa z łapanki...O toalecie nie wspomnę, która jest paskudna , pozbawiona deski sedesowej.

Mydlane naleśniki z prażonym jabłkiem z biedry / 10 zł. Można pisać więcej ale tyle wystarczy

Jak dla mnie kawiarnia prezentuje się tragicznie i od strony wystroju i od strony pracowników. Spędziłam tam jedynie kilka minut i już mogę stwierdzić, że nigdy więcej moja noga w niej nie postanie. Obsługa niemiła. Właścicielka lokalu pokazała z jakim szacunkiem traktuje klientów. Kawiarnie można opisać jednym słowem - TRAGEDIA! Serdecznie nie polecam. Mam nadzieje ze właścicielka zrozumie, że z takim podejściem jej milionowy dorobek życia upadnie, tak samo jak kultura i poziom higieny w lokalu. STANOWCZE NIE

Daję 1 gwiazdkę, bo nie da się 0. Tortilla tłusta, z włosami. Okres oczekiwania? Zdecydowanie za długi, jak na takie dania. Obsługa - dwie Panie - bardzo niemiła. Zarówno pod względem klienta, jak i siebie. Ciągłe kłótnie i niezadowolone miny, jakby Panie robiły łaskę, że w ogóle tam pracują... szkoda słów.

Śmiech na sali, takiego chamstwa, jak żyje, nie widziałam. Pani wyskoczyła do nas z krzykiem, ze siedzimy w lokalu (zamówiliśmy herbatę i lody), kiedy się broniliśmy, wywiązała się wielka awantura, obrażała nas bez ogródek. Potem szła za nami aż do autokarów, którymi wracaliśmy, chciała rozmawiać z naszymi „przełożonymi”, których swoją droga nie mamy. Wyzywała nas, obrażała, skarżyła do przypadkowego księdza. Bardzo sfrustrowana pani, która nie mogła przeżyć, ze przez 5 minut w jej lokalu siedziały 3 osoby, które nic nie kupiły. Byli z nami, my zamawialysmy, tak jak wcześniej pisałam. Jak można śledzić grupkę młodzieży, która nic złego jej nie zrobiła. Byliśmy cicho, klientów więcej nie było, wiec miejsca nie blokowaliśmy, nic nie uszkodziliśmy, nie zaklocalismy porzadku pracy. Sytuacja była albo niesamowicie śmieszna, albo przerażająca, trudno mi dojść do tego ostatecznie. Skoro uważa pani ze kupienie lodów za kilka zł to tak jakbyśmy nic nie kupili bo to za tanio, to może niech pani rozdaje je za darmo, albo wołać za nie setkami. Nie polecam :)

Pani zrobiła nam awanturę o zapłacenie za toaletę (nigdzie nie było informacji), pomimo tego, że dla klientów jest ona bezpłatna. (a my jadłyśmy lody). Na oczach wszystkich klientów ubliżała nam, że cyt. jesteśmy ze wsi". Poza tym było brudno

Wszystko zostało już opisane przez opiniujących czy lokalnych przewodników w opiniach poniżej. Tak więc mój komentarz jest już zbędny. W okolicach Klasztoru Jasnogórskiego jest naprawdę wiele restauracji świadczących usługi gastronomiczne na wysokim poziomie. A każdy z nas decyduje gdzie chce zjeść swój obiad.