Pływalnia Stogi

Brak informacji przed zakupem biletu o godzinach otwarcia sauny, stąd słaba ocena bo liczyłem najbardziej na saunę. Jacuzzi tez słabe - woda zimna. Nic ciekawego poza basenem sportowym.

Funkcjonowanie pływalni w okresie wakacyjnym w Gdańsku to jedna wielka parodia. Przez internet istnieje możliwość zakupu 150 biletów na cały dzień, a pływalnia jest w stanie przyjąć może 1/3 tych osób, usłyszałem od Pani w kasie, że pomimo zakupu biletu przez internet mogę nie wejść, bo jest pełna i stracę pieniądze (hit). System aquaparkowy- na stronie pływalni przy zakupie biletu widnieje informacja, że pływalnia jest otwarta w godzinach 9-20, ale w trakcie nich są szkółki pływania i w poszczególnych godzinach nie można wejść. Nie można tego harmonogramu dodać w zakładce zakup biletu, tak jak to ma miejsce po wakacjach? Dodatkowo w godzinach kiedy już można wejść, nadal są prowadzone lekcje na torach. Czy nie można tego ujednolicić i oddzielić godziny ogólnodostępne od szkół pływania i prywatnych lekcji i zrobić jednej ogólnej informacji o działalności pływalni zamiast wieszania 100 kartek na wejściu i na plexi przed Paniami w kasie?

Bardzo przyjemny basen do pływania. Przed wejściem buty oraz kurtki można zostawić w szatni. Szafki basenowe wystarczające aby powiesić ciuchy i zmieścić sportową torbę czy plecak. Prysznice mają kotary.Niecka basenowa idealna dla osób dobrze pływających jak i słabo. Dodatkowo druga niecka z hydromasażem oraz jaccuzi. Basen dużo lepiej wyposażony niż typowe obiekty.Dodatkowo jest możliwość wejścia na multisport oraz medicover.

Obsługa basenu jest sympatyczna, co do obiektu to mam zastrzeżenia odnośnie temperatury, w małym basenie zaledwie 30 stopni a odczuwalna znacznie niżej, jacuzzi ma ustawioną zbyt niską temperaturę jak już w ogóle jest włączone, byłem kła razy w tym mjejscu ale nigdy nie trafiłem na nagrzaną saunę

Daje pozytywną opinię, bo basen spełnia wymogi. Jedyny minus, to godziny w tygodniu. Ale w weekend jest już większa swoboda. Woda chłodna, ale w trakcie pływania (nie stania w wodzie i gadania) człowiek nie czuje tego. Zdecydowanie polecam Pływalnię Stogi.

Taka pływalnia powinna powstać w centralnych dzielnicach, ja z Przymorza jechałem tramwajem 45 minut. Woda zimna, ale do pływania zdatna. Ciśnienie wody pod prszynicami woła o pomstę do nieba. Sporo ludzi na torach, kilka razy ktoś zahaczył mnie pływając niczym torpeda. Może podział na tory szybkie i wolne rozwiązałby problem. Obiekt schludny, nowoczesny, obsługa adekwatna do cen wstępu. Najzimniejsze jacuzzi w jakim byłem ale przy tych cenach prądu sam bym go mocniej nie hajcował.

Basen fajny, nowy, parking pod samym budynkiem. Wejścia na ustalone przez basen godziny. Trochę dziwny jest jedynie system otwierania i zamykania szafek na ubrania - jeden czytniki/sensor na cały rząd szafek ( zamiast czytnika/sensora w każdej szafce) ale da się do tego przyzwyczaić. Ogólnie na plus :-)

Nowoczesna pływalnia, sprawnie zorganizowana. W szatniach i pod prysznicami czysto. Są drobne niedoskonałości techniczne, ale nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze. :)

Jestem całkowicie na nie. Woda zimna wiadomo i światła wiecznie pogaszobe. To mogę wybaczyć bo jak pływam to nie jest mi zimno jednak ciągle skracany jest czas dostępności do sauny, toalety i prysznice w opłakanym stanie. Jednak największym dla mnie skandalem jest to że na miejskim basenie wiecznie tory są zarezerwowane dla prywatnych szkółek a o indywidualnych klientów wogóle się tam nie dba. Ktoś sobie dobrze zarabia na tym.

Pływalnia zadbana, nie ma tłumów, 2 niecki - mała i duża, małe jacuzzi.