Chińczyk

Niestety mięsa mało, mam wrażenie, że jakieś zmieszane z różnych dań i stare. Sosu mnóstwo, ale takiego chemicznego z proszku bo kolor nie jest naturalny. Pod koniec to miałem niemal zupę bo wszystko pływało na talerzu od sosów. Masakra. Lokal zaniedbany. Brud wszędzie, a blaty stołów się lepią. Obsługa odrażająca.

Jedna gwaiazdaka to zdecydowanie za dużo, byłem z żoną kupić jedzonko na wynos (lenistwo nie popłaca). Żona zamówiła kurczaka chrupiącego z frytkami a ja kebab z frytkami. Kurczak chrupiący dość smaczny ale warstwa panierki dwukrotnie przekracza grubość mięsa, kebab to totalna masakra, mięsa niby dużo ale jak rozoiczelem konsumować to się okazało że pod spodem jest w opór surowej cebuli co potęgowało słodki smak niby sosu-dżem truskawkowy Łowicza jest przy nim jest extra kwaśny i ostry, domówiliśmy trzy sajgonki, zostały wyjęte z zamrażalki wrzucone do mikrofali a na koniec chyba na patelnie(końcowa obrubka odbyła się na zapleczu). Jedzenie ogólnie mówiąc ochydne jak i lokal, co do obsługi to kolejna tragedia, gość z za lady to jakiś pijany góral (takie maiłem wararzenie), jeżeli szanujecie swój czas pieniądze a zapewne zdrowie to nie odwiedzajcie tego miejsca, patrzcie na foty. Omijajcie szerokim łukiem dobra rada

Jedzenie nie miało nic wspólnego z kuchnią azjatycką. Makaron chiński to makaron z torebki z przyprawą. Ostry i niezjadliwy. Cena nieadekwatna do jakości.

Lokal godny odwiedzenia… Z panią z sanepidu.Surówka sprzed kilku dni, kulki kurczaka zjarane doszczętnie. Zamówienie „niespodziewanie” pomylone (zamawiany kurczak w cieście w sosie chilli oraz kurczak w cieście w sosie słodko-kwaśnym, dostaliśmy dwa razy kurczak w cieście w sosie słodko-kwaśnym) gdy zwróciłem uwagę ze zamówienie zostało pomylone, obsługujący nas stary dziad stwierdził ze zjem a jutro i tak nie będę pamiętał.Pan zza lady bardzo chętnie wygłaszał swoją opinie polityczną na temat Ukrainy.Miałem nadzieje ze chociaż kucharz będzie jedyną godną polecenia osobą tam aczkolwiek nie wydając wszystkich zamówień wyszedł na papierosa i w międzyczasie wszedł z palącym się papierosem do lokalu.Mam nadzieje ze ten lokal zostanie jak najszybciej zamknięty. Pytając się kogoś kto wyglądał jak właściciel bądź kierownik lokalu „Czy jest Pan właścicielem” owa osoba odpowiedziała mi ze „nie ważne” i wypchnął mnie z lokalu.Jeśli szanujecie swoje zdrowie to polecam ominąć lokal.

Nigdy nie jadłam gorszych sajgonekTwarde i nie jadalne. Nie można było wbić w nie widelca, po zwrócenie uwagi właścicielowi zareagował nerwowo i zaczął krzyczeć że wymyślam. Obsługa fatalna, jedzenie nie smaczne, zimny ryż również.Córka zamówiła ryż smażony z kurczakiem, dostala przypalone cale danie. Nie dało się zjeść .Ceny również pozostawiają wiele do życzenia.Odradzam !!!

Totalne obrzydzenie. Straszne ze takie miejsca jeszcze istnieją

Witam chciał bym się podzielić swoim doświadczeniem z tym lokalem. Ostatnio gdy przyszedłem tu ze swoim pieskiem którego zostawiłem obok lokalu,to po wyjściu już go nie było.Chcual bym dodać że gdy zamawiałem posiłek to wtedy wyszedł jakiś azjata i krecil się obok mojego zwierzaka.Ale nie o tym mowa.Ogolnie jedzenie było dość dobre ale zapach potrawy był mi jakiś znajomy. Na dodatek znalazłem obroże swojego psa.Ogolnie jedzenie było dość spoko,pozdrawiam

Nie polecam, jedzenie obrzydliwe i pan zza lady też. Brudno i obskurnieSanepid!!!

Świetne jedzenie , cielęcina przepyszna a przedewszystki za te pieniądze bardzo duża porcja a nie jak u innych Chińczyków ryż podany z kieliszka a tu ryżu pół talerza . Polecam każdemu

TOTALNIE ODRADZAM!!!Przyszliśmy z chłopakiem zjeść chińskie jedzenie, co się okazało w środku, obsługa pijana, jedyne co mieli w menu to zupę warzywną, która odmrozili chyba sprzed 10 lat oraz „schabowego” z frytkami i „pierś z kurczaka” z frytkami, które jak dostaliśmy to od razu wstaliśmy i wyszliśmy, stare przeterminowane mięso, podane surowe, frytki nie do przełknięcia, a surówki pożal się Boże. Tragedia, nie wiem jak ten lokal dalej funkcjonuje w samym centrum Warszawy. To wszystko za 80 zł, które wyrzuciliśmy w błoto.