Komenda Powiatowa Policji w Myśliborzu

Zastanawiam się dlaczego nie widać patrolu z psem policyjnym z tego co wiem pies siedzi zamknięty w kojcu a przewodnik psa za kare dostaje patrole nocne bez psa a w końcowym finale pies zostaje zabrany przewodnikowi który emocjonalnie jest z nim zzyty tylko dlatego że odważył się przeciwstawić obecnie panujacemu" panu komendatowi i zastepcy który z posterunku policji zrobił sobie wraz ze swoim zastepca prywatny folwark.To jest wstyd i hanba zeby funkcjonariusze uciekali z naszej komendy do Szczecina czy Gorzowa...Myślę ze ktoś z Warszawy powinien w końcu przyjrzeć się temu co dzieje sie u nas na komendzie Tak tak z Warszawy bo Szczecin jak zwykle wszystko zamiecie pod dywan."

Nie odbieraja wogole telefonu i bezprawnie zamykaja ludzi. To ma byc pozadna policja? Chyba nie.

Ludzie darujcie sobie komentowanie sprawy psa policyjnego, jeżeli nie znacie szczegółów. On w KPP Myślibórz miał jak w schronisku, bo całe dnie spędzał w kojcu, rzadko był brany na interwencje. Szkolony pies takie odosobnienie bardziej przeżywa niż normalnie inne psy, to jest dla niego większa męczarnia, bo jest wręcz uzależniony od pracy. Jego przewodnik i tak zamierzał rozstać się z nim, bo już wcześniej złożył papiery o przeniesienie do antyterrorystów. KPP Myślibórz cierpi na poważne braki kadrowe stad zapewne złość przełożonych. Artykuły, które ukazały się w internecie, były mało rzetelne. Została ta sprawa przedstawiona w taki sposób, jakby wszyscy policjanci byli poddawani mobbingowi. Rozmawiałam z policjantem z prewencji, pracującym w tej komendzie. Chlopak stanowczo zaprzeczyl, kiedy zapytałam czy jest ofiarą mobbingu w pracy.

Niech komendant zamknie się w kojcu. Żenada wstyd dla policji.

Fajny budynek

Zgłoszenie szkody w mieniu, przyjęci byliśmy bardzo miło i pomocnie, dlatego 5 gwiazdek. Czyste i nowoczesne miejsce, nie wiem jak w celach :)