Szwejk ( Galeria Felicity)

Wpadłem do FeliCity na bardzo szybkie jedzonko. Miałem mało czasu, więc uznałem, że dobrze wciągnąć jakąś ciepłą zupkę. W Olimpie tylko ogórkowa, więc zajrzałem do Szwejka. Kelnerka poinformowała, że jest rosół i gulaszowa. Wybrałem gulaszową, bo jednak bardziej konkretna, a czekał mnie cały dzień poza domem.Zupa przywędrowała całkiem szybko, ciekawie podana w rondelku i co najważniejsze w bardzo dobrej moim zdaniem temperaturze, czyli gorąca. Dużo dodatków, mięsa nie trzeba było szukać przez szkło powiększające. Zaskoczyła mnie jej pikantność, bo ja zazwyczaj lubię łagodnie, a tu jednak nieco ostro. Ale nawet jak na moje łagodne podniebienie było całkiem OK. Ogólnie zupa bardzo smaczna. Wolałbym jedynie dostać do niej bardziej konkretny kawałek chleba, bo otrzymałem coś pomiędzy chlebem, bułką a gąbką. Niby OK, ale jednak pajda tradycyjnego chleba z chrupiącą skórką byłaby chyba bardziej OK.Zaskoczyła mnie cena 14.00zł za zupę, ale z drugiej strony jest to solidna cena, dużo mięsa i na serio całkiem udana kompozycja. Jak ma być uczciwie to nie zawsze może być tanio.Mały minus za lampę nad głową, która skoro jest dizajnerska to trzeba o nią dbać. Od dołu wygląda słabo, mazaje po mokrej szmacie nieco obniżają punktację. A na przyszłość polecam wytarcie na sucho i pozbycie się mazajów.

Polecam omijać to miejsce, jedzenie to jakieś nieporozumienie a spróbowałem kilku potraw bo do wyboru można kłaść na talerzyk. Dziwną zasadą jest, że płaci się za talerzyk plus za wagę dodatkowo. Generalnie powinni wprowadzić albo jedno albo drugie. Aczkolwiek w Felicity już są tacy co kroją niemiłosiernie na jedzeniu na wagę, to Ci już mogliby zostać przy opłacie za talerzyk. Polecam walnąć 100 zł za talerzyk i już nie robić z siebie Szkotów każąc dodatkowo kłaść talerzyk na wagę. Jedzenie, zasady, obsługa po prostu porażka.

Jedzenie całościowo jest nawet całkiem smaczne, powiedziałbym ze 4/5 ale czas oczekiwania jest niedopuszczalny. Wpadłem jak myślałam na szybki obiad. spędziłem na miejscu prawie 1,5h (galeria nie jest przyjemnym miejscem na spędzanie tyle czasu w restauracji gdzie co drugi przechodzień patrzy na Ciebie jak w ZOO) Colę otrzymałem po 20min, ‚przystawkę’ po 45min… Niedopuszczalne, pomimo nie tak tragicznego jedzenia to nigdy nie wrócę i nie polecam

Poprawne jedzenie, schabowego w fajnej panierce, z frytkami oraz hamburger na ostro. Trudno jeść go w Dłoniach, sztućce konieczne :D chłodne piwko, miła obsługa. Lokal w klimatycznym wystroju. Jest ciekawie, jedzenie dobre. Polecam

Pizza duża I smaczna. Trzy osoby nie dały rady zjeść. Lokal przyjemny wyróżnia się z Felicity. Obsługa b.mila. informacja o czasie oczekiwania przekazana. Polecam

Polityka firmy jest po prostu złodziejska, do wyboru mamy 3 pojemniki na wynos, od 20 do 34 zł, ten najmniejszy to jakiś żart. I mimo tego że płaci się za pojemność" jaką można ze sobą zabrać obowiązuje dodatkowa opłata za wagę o której dowiedziałem się przy kasie

Niestety tak jak wcześniej mogłem polecić pizze z lokalu tak dziś bardzo się zawiodłem. Pizza kupiona na wynos po dojściu do domu okazało się że 1/4 placka to krusząca się skorupa ser też było bardzo nieproporcjonalnie. I niestety na sam koniec ostatnie rozczarowanie zamawiany był sos pomidorowy po otwarciu w domu okazał się że dostałem kechup.

Dobre burgery, szczególnie ten z kurczakiem polecam, nie jest za tłusty, składniki mega dobre. Jedynie brakuje sosu do frytek, co mogliby zmienić. Polecam.

Jak można zepsuć schobowego vel sznycel? Podając go bez przypraw. Ani odrobiny soli, pieprzu czy czegokolwiek. Poprostu kawał suchego żylastego mięcha obtoczonego panierą i tyle. Kliencie radź sobie sam przecież sól i pieprz masz obok. Całość ratowała by sałatka gdyby nie to, że cały sos do niej na samym dnie malutkiej salaterki.Pizza również słaba, ciasto suche bez odbrobiny sosu pod tym czymś so szumnie zwie się serem.Na wierzch rzucone kilka plastrów szynki i kilka niedojrzałych (w sezonie ) pomidorków koktajlowych.Żal mój tym większy, że sznycel u szwejka to była kiedyś najlepsza wersja restauracyjnego schabowego. Pizza również była kiedyś calkiem niezła.