Poczta Polska

Swego czasu obszar Zapolskiej obsługiwał mega w porządku Listonosz. Od jakiegoś czasu zmiana i KAZDY LIST POLECONY jest awizowany. Pomimo,że człowiek jest w domu. Dzięki. Odbieranie czegokolwiek z waszej placówki to jest ogrom straty czasu.

Nieaktualne godziny otwarcia. Kartka z nowymi godzinami na drzwiach, zmiana nastąpiła 2 listopada.

Dziękuję, że jakaś baba wcisnęła się przede mną mówiąc że ona obsługiwana jest poza kolejnością jako pracownik i fakt pani obsługująca poszła jej wydawać jakieś paczki. Nie pozdrawiam, kobieta w ciąży chcąca kupić tylko znaczek!!! Najgorsza obsługa jaka może być!15.11 - piękne naklejki, że kobiety w ciąży, z dziećmi i osoby niepełnosprawne obsługiwane są po za kolejnością.20 min w kolejce - pozdrawiam Kobieta w ciąży!

Syf. Paczka nie przyjęta z powodu zaokrąglonych rogów kartonu(efekt związania taśmą). Waga bez legalizacji. Pomimo dopuszczalnej wagi paczka nie przyjęta.

Poczta Polska trzyma poziom...

Jeśli chodzi o komunikację to dno , o jakiej porze dnia i tygodnia dzwonisz to się nie dodzwonisz.Jeśli chodzi o doręczanie to różnie , najczęściej jak przesyłka jest zbyt dużą trzeba odbierać osobiście , bo albo listonoszowi się nie chce bo dowalą mu ulotek i gazetek które zaśmiecają potem korytarze.Co do tej placówki reklamacje nie działają a przesyłki zagraniczne czekają dłuuugo co widać najczęściej po trakingu , czasami nawet kilka dni opóźnienia.

Niemiła obsługa i długie kolejki - perfekcyjny opis tego miejsca. Chciałem nadać paczkę, którą wcześniej opłaciłem online i wystarczyło ją tylko zostawić na poczcie. Oczywiście był problem z tym że jak to bez kolejki. Panie same chcą zmieniać zasady firmy w której pracują

Organizacyjna porażka, osoby tam pracujące są niesłowne a do tego nikt nie odbiera telefonu. Ogólny bałagan z przesyłkami i awizo !

Listonoszka nagminnie wystawia Awizo mimo, że jestem w domu. Prosiłam, żeby dzwoniła na domofon to zejdę do niej skoro nie chce jej się wchodzić na 1 piętro. Jak grochem o ścianę. Mało tego awizo wystawione na Brygadzistów. Jadę czekam 20 minut, kobiety nie są w stanie zlokalizować przesyłki i wmawiają, że musiałam ją mieć w skrzynce. W końcu telefonują do listonoszki i dają mi informację, że paczka jest w zupełnie innym miejscu. Ani przepraszam, ani pocaluj się w d.pe. A człowiek mimo, że płaci za przesyłkę siedzi w domu, czeka to później jeszcze z awizo musi jeździć po pobliskich placówkach i szukać paczki.Jakiś czas temu panie z poczty przy Brygadzistów zgubiły mój przekaz pocztowy na kwotę ponad 1500 zł. Czekałam dwa tygodnie, aż odnajdą wszystko i odeślą do nadawcy bym ostatecznie mogła dostać przelew.Niestety przez takie sytuacje odechciewa się człowiekowi korzystania z usług poczty, które i tak są jednymi z droższych na rynku.