Kuchnia Marche

Nieświeże mięso=zatrucie pokarmowe.Dziś jadłam wieprzowinę z grzybami w sosie słodko-kwaśnym z sezamem, 2 godziny po obiedzie dopadł mnie okropny ból brzucha, sprawa zostanie zgłoszona do sanepidu!Kompot niedobry, przegotowany i przesłodzony, a cena poszła w górę niestety nie jakość.

Mięso z grilla niedosmażone. Wpierw wziąłem pierś z grilla - surowizna totalna. Potem udko z kurczaka - trochę lepiej, ale mięso surowe głębiej nie odrywa się od kości. Masakra! Ostatni raz. Nawet w miarę ok sałatki i kasza już nie ratują sytuacji. I to wszystko za ok 25 zł? Śmiechu warte

Najlepszy lokal w Galerii Malta. W Wolną chwilę w trakcie zakupów warto zajść do Marche na smaczne jak i świeże potrawy. Coś na słodko do kawy również się znajdzie :)

Kandydat na najgorsze jedzenie roku. Rozumiem że po 21 jest -50% zniżki z racji tego by wykorzystać resztę jedzenia, ale powinno jakkolwiek trzymać poziom. Frytki twarde, puree ziemniaczane ohyda, a o udku z kurczaka nie wspomnę - nie dało oderwać się mięsa od kości. Jedynie surówki jakkolwiek przypominały coś prawdziwego. Nie rozumiem jak mając zakład gastronomiczny w dużym centrum handlowym, można spierniczyć frytki.

Tragedia. Żurek smakował pomyjami, frytki twarde, wysuszone i calkowicie bez smaku, schabowy smakował zupełnie nie tak jak powinien, udko w panierce surowe w środku. Do tego żeby w ogóle się najeść trzeba zapłacić 2x więcej niż na mieście za tą samą ilość jedzenia. Totalne dno gastronomiczne.

Dobre soki wrzywno-owocowe. Ale calosc niestety wypada słabo. Nieprzymena atmosfera, niemiła obsługa. Reklamują że na zamówienie są dania specjalne, okazuje się że tylko do pewnej godziny co już nie jest nigdzie zapisane. Nie dbaja o opisywanie posiłków, przypadkiem można wybrać coś czego się nie jada itp

Najgorsze posiłki, jakie kiedykolwiek zjedliśmy.Niedoprawione buraczki i modra kapusta, kluski śląskie pełne mąki, twarde. Pulpet-suchar. Zrazy twarde, śmierdzące, ogólnie mięsa pełne ścięgien i obrzydliwe. Ze zraza wyjadlam tylko środek.Z całego serca odradzam i dzisiejsza wizyta zraziła mnie do odwiedzenia ktoregokolwiek z lokali sieciówki.

Dania serwowane w tym miejscu smakowo ujdą. oczywiście jeśli nie zamawiamy mięsa - to najgorszy element tego miejsca. Wielokrotnie złapałem się na tym, że kurczak, czy kawałek wieprzowiny był różowy i nie do przełknięcia.Trzeba uważać też na wszystkie tymczasowe opcje -np. kurczak teriyaki lub inne cuda - wielokrotnie jest to smakowa tragedia.

Nie wiem jak smakuje jedzenie z bemarow, ale ja z partnerem zamowilismy jedzenie na zamówienie: zupę pho i pad thai. Porcje mega duże. Pad thai w cenie 19,90, z wołowiną, smak był zacny, tylko brakowało nam sosu rybnego, poza tym pad thai smakował jak trzeba, jadłam sto razy gorsze, za taką cenę jest to bardzo przyzwoite danie. Zupa pho 16,90 z wołowiną, ale to było pyszne! Razem stwierdzamy że to było solidne, rasowe pho, czuć nuty korzenne i anyż, było chilli a wołowina miękka, chociaż kawałki jej były duże i grube. Bardzo aromatyczne danie w sporej ilości, orzeszki były podprazone i dawały dodatkowy smak. Na prawdę jestem zaskoczona, że w takim miejscu można zjeść całkiem niezłe dania kuchni azjatyckiej za tak przyzwoite ceny. Nie zjedliśmy wszystkiego bo porcje były na prawdę spore. Pho będzie mi się śniło :)

Pogorszyło się. Ceny wyższe niż wcześniej a jedzenie gorsze. Bez smaku, słabo, mniej smacznie niż kiedyś. Jeszcze w tym roku najadaliśmy się z żoną za 50zl dziś już 70zl podobne talerze. Pora poszukać nowego miejsca na szybki obiad w tygodniu.