Fitness Academy Rogowska

Dobre wyposażenie. Sprzęt raczej poukładany. Maszyny zużyte i słychać jak skrzypią - jeszcze można korzystać. Co najważniejsze czysto, bez strachu można wejść do szatni i pod prysznic.

Po remoncie bardzo ładnie wyglądają szatnie. Prysznice spoko, woda ciepła. Nie trzeba biegać na piętro, chyba że ktoś z przyzwyczajenia pójdzie.

Było OK, ale jest jakby coraz mniej sympatycznie... Infrastruktura sportowa niby w porządku, prowadzący zajęcia od może być" do "super"

Siłownia niczym świątynia sportu. Jak dotychczas moje ulubione miejsce we Wrocławiu. Ring, worek, koszykówka ,stoły do ping ponga, strefy :cardio, street workout i pompa,do tego sala do ćwiczeń grupowych, basen i sauna. Budynek świetnie zaprojektowany,każdy amator i zawodowiec odnajdzie się tutaj jak w domu.

Świetnie wyposażania siłownia. Do dyspozycji ring, tarcza do kosza, dwa stoły do tenisa, strefa wolnych ciężarów, crossfit box, maszyny, duża sala fitness na której odbywają się zajęcia.W szatniach dostępna sauna, prysznice oraz szafki na kłódki. Nad recepcją znajdziemy barek.Obiekt dysponuje również basenem sportowym oraz brodzikiem dla dzieci.Polecam dla osób lubiących dużą przestrzeń i swobodę. Obiekt monitorowany oraz klimatyzowany.Dostępny jest darmowy parking.

Codziłem tam lata temu jeszcze jak nazywało się po prostu Redeco. Wtedy było spoko. Teraz?ogółem: nędza. basen:tłoczno (w godzinach popołuniowych zazwyczaj ogólnodostępne sa tylko 2 tory), szatnia:nieporozumienie zupełne. może po remnocie będzie lepiej. póki co pozostaje bieganie między piętrami mijając sie w korytarzu z panem budowlańcem targającym worek zaprawy no cyrk na kółkach. prysznice to jakiś zart - jak więcej niż 2 osoby odkręci wode, to ledwo kapie - w dodatku czasem jest zimna. obowiązują własne kłódki do szafek - na siłownie to jeszcze jak cie moge, ale co na basenie zrobić z kluczykiem? zostaje wiązanie do sznurka od gaci... w szafkach są same drążki - nie ma żadnego haczyka, więc oprócz kłódki trzeba mieć swój wieszak... albo trzeba polować na taką z wieszakiem (wiecie że są takie haczyki zakładane na drążek? szok!). kibel rozwalony - nie ma maskownicy na klawisze. Suszarki też w większości niesprawne. I cała ta moc atrakcji za 35 zł za wejście? śmiechu warte... na orbicie 27 za wejście na godzinę (70min), a z karnetem na 4 wejścia to już wogóle bez porównania

Byłam dzisiaj i z całego serca nie polecam. Brudno, stoi woda, brak miejsca do wypoczynku przy saunie (kilka foteli zawalonych ciuchami), brak zarówno naprawdę zimnej wody, jak i gorącej (słabym strumieniem leciała letnia), poza tym głośne rozmowy w saunie utrudniały relaks. Musieliśmy się z mężem rozdzielić, ze względu na brak sauny koedukacyjnej (była tylko jedna sauna przy szatni męskiej i jedna przy szatni damskiej. Wykupując bilet do sauny nie zostaliśmy poinformowani, że będziemy osobno, zamiast tego pani nam powiedziała tylko o osobnych szatniach. Nie powiedziała również o remoncie saun przy basenie. Za to oboje wróciliśmy ze skaleczeniami ( ja z sauny, mąż z ułamanego elementu przy prysznicu.) . W saunie damskiej tłumy. To z całą pewnością najgorsza sauna w jakiej byliśmy.