Lody Pana Henryka

Bardzo dobre lody - zawsze przejeżdżając obok budki zatrzymuję się aby spróbować smaku dnia. Cena adekwatna do jakości. Zawsze uśmiechnięta Pani sprzedająca lody - wielki szacunek za prowadzenie super lodziarni z mężem, którą doceni każdy kto zbytnio nie przywiązał się do lodów z pewnej amerykańskiej korporacji.

Prawdopodobnie ostatnia lodziarnia w mieście z tak długą tradycją. Pierwszy raz byłem tam w wieku 12 lat z moim dziadkiem, smak pozostał w tym miejscu do dzisiaj. Bardzo ponadczasowe doświadczenie. Smaczne i prawdziwe lody, polecam a właścicieli serdecznie pozdrawiam

Najlepsze lody EVER !Mieszkam w ZG i jem lody u Pana Henryka od dziecka ! Nie znam lepszych… one są najlepsze na świecie , wyjątkowe i przepyszne. Wspomnienia z dzieciństwa są najlepsze i ciesze się że mogę te wspomnienia mieć co lato . Dziękuje

Polecam!❤️Najlepsze lody jakie jadłam, zdecydowanie wyróżniają się wśród innych lodziarni- czuć dobrej jakości składniki, żadnych gotowych mieszanek. Obowiązkowy punkt podczas każdej wizyty w Zielonej Gorze! Obsługa najkochańsza. Polecam z całego serca!!

Znam pana Henryka i jego żonę dobrych kilkanaście lat. Lody mają przepyszne. Ceny jak wszędzie wszystko jest drogie.Ludzie każdy ma swój gust swój smak. Jeśli komuś nie smakują niech nie kupują zamiast obrażać i zniechęcać tych którzy ich nie próbowali.Pozdrawiam wszystkich

Najlepsze lody w Zielonej Górze!!! Często całą rodzinką wybieramy się tam specjalnie na spacer, a nawet przechodząc przypadkiem nie sposób odmówić sobie tej przyjemności. A Państwo właściciele są przemili. Polecam serdecznie ;)

Ja się odniosę do osób, które skomentowały negatywnie o lodach Pana Henryka i jego małżonki.Wchodząc na profil tych osób, można zobaczyć, że 3/4 komentarzy są negatywne. Zawsze coś nie smakuje. Panie Henryku tym bardziej nie ma co się nimi przejmować. U Was bywam przynajmniej raz w miesiącu i lody zawsze tak samo smakują. Co do właścicieli, to jeszcze nigdy nie spotkałem się, żeby byli nieuprzejmi.Zawsze uśmiechnięci. Gdyby lody były niedobre, to na pewno budka Pana Henryka już dawno by się zamknęła.Pozdrawiam