Diagnostyka. Laboratoria Medyczne.

Byłam dwa razy w laboratorium na pobraniu krwi do badań. Posiadam pakiet medyczny w PZU, więc formalności nie było wiele. Wszystkie Panie bardzo kontaktowe i miłe. Trafiłam akurat w czas gdzie nie było dużej kolejki.

Tragedia. Mając jedna osobę w kolejce przed sobą czekałam x na rejestracje badania prywatnie. Pracuje tylko jedna pani, druga siedzi i patrzy. Nie ważne ze kolejka utworzyła się na 10 osób, wszytsko w żółwim tempie ma obsłużyć jedna pani.Jednak najbardziej fascynujące jest to że jest to diagnostyka w SZPITALU BIELAŃSKIM a wszystkie panie pracujące maja maseczkę NA BRODZIE! Z nosami niektóre z ustami na zewnatrz. Łącznie z panią pobierająca krew. Jak dla mnie hit. W beauty salonie panie lepiej noszą maseczki niż w laboratorium przy szpitalu. Jest to hit.EDIT: Zamawiając i opłacając badanie NIKT mnie nie poinformował, że na wynik jednego waznego badania CZEKA SIĘ 16 dni!!!!!!!!

Ciężko trafić. Ale w końcu po 15 minutach krążenia dotarłam.Na miejscu brak organizacji. Przychodzi się i cisza. Dużo ludzi w kolejce. W końcu zapytałam co się dzieje bo nikt nie wchodził i nie wychodził z gabinetu. Od pacjentów dowiedziałam się że system nie działa. Panie w rejestracji widziały że nowe osoby wchodzą i nic nie mówiły, że jest awaria i nie wiadomo kiedy zaczną rejestrować i pobierać krew. Porażka. Oprócz tego standard jak z PRLu. Nie podobne do żadnej innej prywatnej placówki. Duży minus. Jak nie będę musiala to tu nie wrócę. Wolę pojechać kawałek dalej do innej placówki Diagnostyki.

Niestety ode mnie też jedna gwiazdka. Pod wskazanym adresem nie ma tej placówki, tylko zaplecze szpitala. Wstyd, żeby w 21 wieku nie wskazać dojazdu do placówki.Godziny podane na stronie nie są prawdziwe.Dodzwonić się nie sposób.Z takim podejściem do pacjenta / klienta w pełni zasłużona najniższa ocena.

Nie jest prosto trafić ponieważ do szpitala, w którym mieści się laboratorium Diagnostyka jest kilka wejść. Nie należy się kierować do przychodni tylko do głównego wejścia i tam w głębi znajdują się schody, którymi należy się udać jedną kondygnacje wyżej (wg oznaczeń na korytarzu jest to już II piętro, blok A). Sądzę, że nie warto przychodzić od razu na 7:00, bo są wtedy kolejki, 20 minut później już jest lepsza sytuacja. Niestety dziwny układ: 1 pani na recepcji, 2 pobierające krew przez co większa kolejka jest to recepcji niż do samego pobrania krwi.

Nie wiem skąd te negatywne opinie. Byłam dziś z niemowlakiem na pobraniu i wszystko poszło jak należy.Panie w rejestracji bardzo uprzejme jak i pielęgniarka pobierająca krew. Dla mnie super.Nawet sobie pożartowaliśmy i się posmialysmy.Ok 11 brak ludzi.Do punktu trafiłam bez problemu.Trzeba wejść głównym wejściem,następnie po schodach (tych po lewej)na górę na to półpiętro i do windy (jest prawie naprzeciwko)na 2 piętro a tam nie da się już nie trafić.

Pani na recepcji najpierw chciała mnie zbyć mówiąc, że ona nie przyjmie skierowania, bo jest zarejestrowane na inną placówkę, kiedy na skierowaniu widniało na terenie Warszawy". Obrażona na pacjenta

Rzeczywiście pierwszy raz ciężko trafić do diagnostyki, ponieważ punk pobrań znajduje się w środku szpitala. Ale w samym punkcie pobrań, szybką i profecjonalna obsługa.

Płacąc za badania z prywatnego pakietu medycznego mam czekać w kolejce z 30 wściekłymi ludźmi, którzy blokują drzwi do gabinetu? Żart i nieporozumienie.Jak badania mają być płatne to na pewno nie róbcie ich tutaj.

Nawigacja prowadzi na tyły szpitala ale to nie wina Labu. Wchodzimy głownym wejściem szpitala Bielańskiego. Pierwsze piętro schodami na wprost wejścia z lewej strony. Miła obsługa i byłem jedyny o godzinie 13. Badania komercyjne do godziny 14 a ze skierowaniami od lekarza do godziny 11.