Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego Poznań-PÓŁNOC

Tragedia. Człowiek czeka 12 dni po przewiezieniu do szpitala na wizytę , wstawiam się do lekarza i po 4 minutach mnie wyrzucili bo jestem z Lubonia . Skończcie z leczeniem ludzi bo się do tego nie nadajecie mam jeszcze większy problem niż miałem po styczności z tą śmieszną instytucją ciekawe ilu ludzi się przez Was zabiło przez takie traktowanie

Nie polecam wizyty, na miejscu okazało się że nie ma psychologa z którym się było umówione...Wypełnia się dokumenty, ale chyba tylko po to żeby dostali kasę z Unii!I oni mają pomagać ludziom? Chyba tylko kierując ich na prywatne wizyty...Jedyny plus, pani w recepcji ;)

Moje wrażenie jest takie, że tu chyba chodzi o wyciąganie pieniążków z Unii. Miejsce jest czyste i zadbane a obsługa klienta bardzo miła, ale jako pacjent czułem, że jestem im potrzebny do tylko wypełnienia papierków. Rozmowa wstępna w ramach wywiadu to tragedia, bardziej przypominało przesłuchanie na policji niż terapię - ciągłe przerywanie, upieranie się że to on prowadzi rozmowę, pytanie o rzeczy nieistotne z punktu widzenia aktualnego problemu. A na koniec informacja, że prawdopodobnie się nie kwalifikuję z jakichś powodów, a centrum i tak działa do końca roku (co to w ogóle ma za znaczenie?). Niestety jestem rozczarowany, nie było widać zainteresowania i chęci pomocy ze strony terapeuty, trochę to smutne.

Z całego serca polecam. Korzystałam z pomocy przez pół roku, zawsze spotykałam się z ciepłem i serdecznością. Psychoterapia została przeprowadzona w sposób bardzo profesjonalny i przyniosła efekty. Dziękuję

Bardzo czyste i zadbane miejsce, lekarze sluchjacy i cierpliwi oraz dbajacy o pacjeta jako zespol

Z całego serca nie polecam tego miejsca. Umawiają wizytę a gdy pacjent zjawia się na wizytę dowiaduje się, że lekarza nie ma na miejscu. Zero kontaktu ze strony ośrodka.

Korzystałam głównie z pomocy psychiatry, doktor Zaremba. Kobieta na początku wydaje się miła i rozumiejąca potem coraz gorzej, tutaj cytat ,,osoba w twoim wieku nie powinna brać tyle leków