Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Sobota, dziecko 40°gorączki. Wybrałam się na SOR szpital dziecięcy na Żwirki i Wigury. Dzikie tłumy. Stan mojego dziecka określony jako stabilny. Zatem około 4 godzin czas oczekiwania na wizytę. Pani z recepcji zaproponowała wizytę po drugiej stronie ulicy, NSPL (nocna i świąteczna pomoc lekarska). Okazuje się, że na dyżurze nie ma pediatry, nikt nie jest w stanie mi pomóc. Otrzymałam listę placówek, gdzie ewentualnie mogłabym się udać, m.in. Leszno 17. Zadzwoniłam i jak najbardziej zostałam przyjęta a także otrzymałam informację, że każda tego typu placówka ma obowiązek mnie przyjąć. Nawet jeżeli nie ma pediatry na stanie. Zamierzam to sprawdzić u źródła...

Bardzo supi lekarze sa mega mili

Zależy od lekarzy jacy tutaj pracują: jedni sa prawdziwi z powołania ale tez i są zwykli rzemieślnicy w swoim zawodzie bez ikry.

Naprawdę dawno nie spotkałam się z takim brakiem profesjonalizmu w tego typu placówce.Byłam po badania na studia w medycynie pracy, najpierw Pani na przyjęciu nie wiedziała czy badania są dla mnie darmowe czy nie, kiedy powiedziałam jej ze na stronie uczelni ich placówka widnieje jako miejsce gdzie mogę zrobić badania na NFZ Pani zniknęła na 20 minut, Po powrocie powiedziała ze mam racje i dała mi do wypełnienia kartę dla osoby nieletniej (mam 20 lat i ubiegam się o badania na studia) gdy zapytałam po co ta kartka bo jestem dorosła- Pani zaczęła się śmiać i powiedziała „sory”.Zostałam odesłana do pielęgniarki żeby wypełnić papiery i zmierzyć ciśnienie, pielęgniarka zapytała o kartę dla osoby nieletniej- znów musiałam powiedziec ze przecież idę na studia jestem pełnoletnia i mam 20 lat.A potem? Potem było już tylko gorzej.Odesłano mnie do kolejnego pokoju- do lekarza.Lekarz bardziej niż zrobieniem wywiadu ze mną odnośnie zdrowia czy sprawdzeniem podstawowych aspektów zdrowotny, byl zajęty był mówieniem o swoim chrześniaku i pokazywaniem jego zdjęć na fb. Usłyszałam ze „mogę sobie wyszukać go na fb” bo byłabym świetna narzeczoną xd ze wysoki stomatolog.Myślałam ze żartuje ale jak wyciągnął telefon i zaczął mi go pokazywać na zdjęciach i podał imię i nazwisko zrobiło się conajmniej niezręcznie.Oczywiście wszystko pod przykrywką żartów, a o moim stanie zdrowia nie rozmawialiśmy w ogóle.Najbardziej zmarnowane 1,5 w ostatnim czasie.Jestem ciekawa czy na Pana doktora są już podobne skargi.

Do dyrekcji CM na Nielubowicza. Szanowni Państwo, proponuje zabudżetować parę groszy na szkolenia dla infolinii jak powinna rozmawiać z pacjentem. Ja wszystko rozumiem… że państwówka, że Panie siedzą tam za 13-15 złotych na godzinę. Ale… obsługa to obsługa, ja nie wymagam bycia miłym czy słodkim dla mnie, wystarczy konkretna odpowiedź tak lub nie, można lub nie, a nie wylewania gorzkich żali i frustracji pod moim adresem.

Badania z zakresu medycyny pracy przebiegły bardzo sprawnie. Profesjonalne podejście. Szczególnie dziękuję Paniom, które pobierały mi krew - ze względu na bardzo słabe żyły zawsze jest to dla mnie duży stres. Panie dokładnie obejrzały mi ręce i wybrały taką żyłę (w nieoczywistym miejscu), by pobrać krew za pierwszym razem. Ponieważ zrobiło mi się słabo, dostałam kubek wody i wsparcie psychiczne. Polecam!

Przychodnia w porządku ale powinien być osobny nr telefonu do rejestracji. Od kilku dni na zmianę z mężem próbowaliśmy dodzwonić się. Przez godzinę do półtorej nikt nie odbierał. Dzisiaj wreszcie się udało.Na centrali przesympatyczna pani Joasia.

Najgorsza przychodnia jaka może być kiedyś to była fajna sporo lekarzy s teraz wszyscy lekarze odeszli została garstka którzy łaskę robią że chcą leczyć przyjac pacjenta umówienie się na wizytę do lekarza rodzinnego graniczy z cudem rejestracja porażka kto tam pracuje powinni zamknąć ta pseudo instytucje prywatną co niby przestrzega prawa pacjenta nie polecam nikomu

Trzeba mieć dużo szczęścia żeby się dodzwonić, ale po wypełnieniu formularza kontaktowego przez Internet, w miarę szybko oddzwaniają. Mankamentem są kolejki, który nieco łagodzi uprzejmy, przyjazny i pomocny personel.

Lekarze są ok ale jeśli chodzi o szczepienia np. na grypę to odradzam. Opłatę pobierają większą niż kosztuje szczepionka. W aptece można zaszczepić się zgodnie z cennikiem NFZ. Także jeśli chodzi o szczepienia to omijajcie to Centrum szerokim łukiem.