Empik

Empik jak każdy inny w tej sieci. Natomiast punkt w galerii Wileńskej trochę mniejszy niż w standardzie co za tym idzie mniejszy jest również asortyment. Na stronę minusów należy również dodać bałagan. Nie jest to jednak wina obsługi tylko nadmiaru klienteli a co za tym idzie szefostwo skąpe na dodatkowe etaty. Poza tym same plusy.

Niestety bardzo mały empik z małym asortymentem na miejscuAle obsługa bardzo miła i to na duży plus

Panie uczące się" trochę przesadzają. Mówię

Duży porządek w książkach, ale niestety obsługa na słabym poziomie. Przy większych kolejkach jest tylko jedna kasa czynna a mam np do odebrania książkę, wtedy kasa samoobsługowa nie urządza, i dołącza druga pracownica i we dwie udzielają informacji klientowi wstrzymując kolejkę.

Niestety nie dość że drogo to sklep prowadzi swoją politykę w zwrotach gotówki na kartę podatkową.Dziś kupiłam dwie książki za które zapłaciłam gotówką dosłownie po pół godziny chciałam zrobić zwrot bo parę metrów dalej tą samą książką mogłam kupić o 9zł taniej na jednej sztuce.O zwrocie gotówki nie było mowy bo EMPIK ma swój wewnętrzny regulamin. TO JEST PO PROSTU ZŁODZIE....

Pani przy kasie uczy się, więc do niej nie ma problemu. Wszystko zaproponowane, pomocna. Jednak kierownik, czy ktoś starszy stażem. Jak można podejść do klienta stojącego w kolejce do kasy normalnej, nie samoobsługowej i pytać czy płaci kartą, sugerując że ma sobie zapłacić i już iść ze sklepu. Co to wgl za zachowanie. Jak pracowałem w Empiku, innym, nie było mowy o takim tekście. Pytamy się czy możemy w czymś pomóc i pomagamy. A nie podchodzimy do klienta w kolejce, mówimy na Ty, i sugerujemy czy nie płaci kartą żeby poszedł do samoobsługowej. Drodzy kierownicy, tak się klienta nie traktuje. Jakbym tak powiedział w Empiku gdzie pracowałem to bym wyleciał od razu. Kultura, to podstawa.

Zazwyczaj mordercza kolejka, której nie da się skrócić nawet będąc po odbiór. Ceny zawyżone w stosunku do cen w internecie. Taki sobie wachlarz (nie ma książek w języku angielskim dla dzieci).

Tragedia, jeśli chodzi o porządek. Przyszłam niedługo po otwarciu, a książki były tak porozwalane, w ogóle nie poukładane, więc widać że po zamknięciu dzień wcześniej nie doprowadzają sklepu do porządku. Wyszłam niedługo później, bo nic nie mogłam znaleźć w takim bałaganie

Jak pracownik sklepu może żądać dowodu osobistego od osoby niepełnoletniej, która nie chcący strąciła filiżankę z półki. Córka 16lat zachaczyla torebka o dana rzecz ,która spadła. Została posadzona że zrobila to umyślnie. Dodam zdjecie za chwilę jak to stoi w salonie . Pracownica salonu byla tak nie miłą, straszyła ja tylko policja . Nigdy więcej w żadnej sieci empik nie kupię ani nie zamówię już nic. Sama pracuje w handlu i w życiu nigdy nie widzialam żeby klient został tak potraktowany.