Stomatolog Małgorzata Baziuk

Brakuje gwiazdek aby docenić pracę Pani doktor i Jej zespołu. W ostatnich latach moje leciwe zęby Pani Baziuk przed usunięciem ich ratowała do granic możliwości, zawsze bez bólu i komplikacji. 6tkę wypełniała 3 razy bo plomby było więcej niż zęba ,a ja cukierkiem tzw. ciągutką" niefrasobliwie ją wyciągnąłem. Wcześniej u innej dentystki wyrok o wyrwaniu go dawno zapadł

Na 2 wizyty, z których odbyła się tylko 1 otrzymałam 3 telefony z informacją o zmianie terminu wizyty. Pani doktor jest leniwa i niepoważna. Ludzie biorą urlop, żeby przyjść na wizytę, a 2 dni przed otrzymują informacje, że Pani doktor przedłuża sobie wolne - tj. nie chce jej się. Wizyta która się odbyła przebiegała w atmosferze kółeczka różańcowego i ploteczek. Ząb został wypełniony nie do końca. Na wizytę przyszłam z wieloma pytaniami. Ze wszystkimi pytaniami wyszłam, po wizycie Pani doktor właściwie zwiała, nie miałam z kim porozmawiać nt. swojego zdrowia. A przegląd za który zapłaciłam? 0 informacji, za to propozycja zrobienia sobie zdjęcia z karty... Nie wspominając o RODO! Pracownik gabinetu otworzył konwersacje grupowa ze mną i inna Panią - udostępniając nasze numery telefonu. Druga pacjentka nieświadoma, że nie jestem pracownikiem placówki wysłała mi swoje dane osobowe - Pani I.H.. Poprostu żenada, jak ktoś ma dużo czasu i cierpliwości to może kiedyś się dostanie i nie zmarnuje przy tym połowy urlopu. Może pora na emeryturę?