SP ZOZ Szpital Uniwersytecki w Krakowie

Poradnia neurologiczna To jest jakaś tragedia nie można się dodzwonić tam WOGÓLE próbuje od kilku dni i nic bo nikt nie odbiera albo nr zajety. Jak człowiek ma się dowiedzieć czego kolwiek jeśli nie odbierają i to nie jest pierwszy raz bo tak jest za każdym razem poprzednio dodzwonilam się dopiero po m-cu.

Nie polecam pań z rejestracji na oddziale neurochirurgii!!!Poszłam ze skierowaniem mamy, aby ją zarejestrować. Jechałam specjalnie 100km, ponieważ po kilkunastu próbach dodzwonienia się nikt nie odbierał telefonu. Na miejscu Pani w sposób arogancki i chamski mówi, że Mama nie zostanie zarejestrowana, bo nie ma terminów. Ok, rozumiem, proszę aby wpisała Mamę na pierwszy wolny termin. Kilkanaście razy zapytała: Czego pani nie rozumie

Leżała tam moja koleżanka po pękniętym tętniaku w okolicy móżdżku , chciałam wurazic największe uznanie dla wszystkich ,dużo by wymieniać, począwszy od profesorów, wspaniali ludzie , znający się nie tylko na swoim fachu ,ale umiejący właściwie zaopiekować sie pacjentem. Wypuszczaja dopiero wówczas , jak sa pewni ,że jest dobrze i pacjent może iść do domu.....nigdy nie zostawiają wątpliwości nie wyjaśnionych , naprawdę zalezy im na pomocy by każdy pacjent wyszedł stamtąd do domu zadowolony a w razie kłopotów nie zostanie pozostawiony sobie samemu. Wspaniali ludzie i profesjonalni , empatia ,wiedza merytoryczne i konkretne odpowiedzi na zadawane pytania, ludzie z tej wyższej półki a takich niestety coraz mniej......Sama mam z racji zawodu z nimi kontakt i nie spotkałam jeszcze lekarza ,który by mnie potraktował służbowo ,nawet jestem czasami zaskoczona ich normalnością i otwartością.Jestem wam kochani baaaardzo wdzięczną za wszelka pomoc i uratowanie mojej koleżanki.Niebo niech zawsze wam sprzyja.....UKŁONY DLA CAŁEGO SZPITALA KLINICZNEGO NEUROCHIRURGII,

Nie polecam, najgorszy szpital

Tragedia po operacji kręgosłupa okazało się,że lekarz przebił mi jelito. Jeszcze udają,że takie ryzyko podpisałam. I to ma oznaczać,że możecie mieć jednego dnia dwie operację jeśli zdążą,bo może być tak że i nie....Skandal nie fachowcy....

Dobry oddział, super lekarze, wspaniały personnel.

Operacja przeprowadzona wspaniale i bez powikłań ale tylko dzięki Panu Borysowi Kwincie. Co do reszty personelu.. Pielęgniarki mylą dawki lekarstw i trzeba samemu pilnować.. Niektóre są strasznie nie mile i nie przychodzą na dzwonek kilkakrotny w ciągu nocy.. O rejestracji szkoda słów : dwie Panie z wyciszonym telefonem. Jak tam byłam to tylko widziałam że mruga. Dzwonić można tygodniami bo nie odbierają ani rano ani w południe. Graniczy cudem. Jak już się dodzwonisz to NIE MA TERMINOW ROK I DOWIDZENIA. NIEKTÓRZY LEKARZE BEZ SERCA OSCHLI A CZASEM WPROST BEZCZELNI. DZIĘKUJĘ WYŁĄCZNIE PANU KWINCIE BO JEST WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM TO SIĘ DA WYCZUĆ :) operacja wycinania guza bez powikłań i to jest najważniejsze ❤️

Chyba nie istnieją na świecie żadne słowa, by opisać wdzięczność dla całego Personelu Kliniki Neurochirurgii i Neurotraumatologii tego szpitala. Moja mama trafiła tam już z podkrwawiającym tętniakiem (12 mm) i tamtejsi lekarze wykonali u niej zabieg, dzięki któremu dzisiaj może nadal cieszyć się życiem. Osoby związane z medycyną przeglądające kartę wypisową nie są w stanie uwierzyć jak do tego doszło. Nie mam odwagi nazywać tego cudem, ponieważ dezawuowałoby to wiedzę, doświadczenie oraz umiejętności tutejszych lekarzy. Mam nadzieję, że już nigdy nikt z mojej rodziny nie będzie potrzebował pomocy, ale jeśli są ludzie, którzy obecnie są w ciężkiej sytuacji, ponieważ sami zmagają się z chorobą lub ktoś z ich rodziny - pragnę powiedzieć, że warto zaufać tym specjalistom. Opieka pielęgniarska również na najwyższym poziomie! Nigdy w życiu nie znajdę sposobu, aby im wszystkim się tam odwdzięczyć...

Milo by było gdyby ktoś odbierał telefon w rejestracji.