WOJAS

Nie polecam tego sklepu, w weekend kupiłam kozaki, które w momencie kupowania były ok. Cholewka przylegała. Niestety, prawdopodobnie z przyczyn zdrowotnych _nie wiem, nie mogłam w domu zasunąć cholewk, choć w sklepie nie miałam z tym problemu.Zdecydowałam się na zwrot, w sklepie dowiedziałam się że zwrot jest tylko na kartę podarunkowa ważna rok. Wychodzi na to że muszę kupić jakieś buty NA SIŁĘ... ŻEBY NIE STRACIĆ sporych pieniędzy 599zl. Dodam buty w nienaruszonym stanie. Przymierzone w sklepie i próba założenia w domu. Sklep rządzi się swoimi prawami. Omijajcie sklep w jantarze w Słupsku na szczecinskkej 58 dalekim łukiem. Bo nie daj Boże przydarzy się wam taka sytuacja i będziecie bardzo zdziwieni.W ccc kupuje synowi kilka par butów do przymierzenia w domu i bez problemu oddaje te co nie pasują. A tu... Wstyd.Oczywiście muszę tam wrócić bo sytuacja mnie postawiła pod murem, natomiast to jest ostatni raz kiedy kupiłam buty w tym sklepie.

Obsługa poniżej dna. Młode panie, które tam pracują nie zajmują się klientem nawet dzień dobry nie przechodzi przez usta. Wiecznie zajęte telefonami swoimi. Pracują tam chyba za KARĘ. Przymierzałem obuwie i było za ciasne a pani mi palnęła, że trzeba rozchodzić i po czasie będzie dobrze. Zaproponowałem żeby ta pani mi je rozchodziła a ja po roku je kupię i wtedy będą pasować. Płacę 700 PLN za buty i słyszę taki tekst. PEŁNA PROFESKA....Gratuluję właścicielowi dochodów i wyboru personelu, pewnie werbował ich po litrze spirytusu....

Niby oferta 20% taniej a przed ofertą obuwie podrożało o 10%.Pani zapewniała ze obowiązuje cena na obuwiu a nie na kartonie. UOKIK pewnie powiedziałby co innego. Niestety w domu okazało się że na moich czółenkach nie tylko na kartonie ale i na butach cena nie była zmieniona:(

W dniu 24 02 19.r byłyśmy z córką w Wojasie i muszę koniecznie podzielić się swoją opinią. Obsługa teho sklepu obuwniczego jest beznadziejna, brak profesjonalizmu i zachowania. Dziewczyny nie potrafią się zachować przy kliencie. Są bezczelne wręcz aroganckie oraz chamsko mierzą klienta a wręcz mają głupie odzywki. Mowa jest i blondynce .Do sprzątania bym jej nie zatrudniła a co dopiero w takim sklepie gdzie obsługa i aparycja jest na pierwszym miejscu!