Willa Marta - pokoje gościnne

Pokój z telewizorem, nawet wygodne łóżko. Parking pod domem. Do centrum 20min. Pieszo ,ale lokalizacja nadrabia ceną. Można zabrać psiaka. Polecam opcje ze śniadaniem było pyszne.:)

Było ok, właścicielka okazała się bardzo pomocna, choć nie można było płacić kartą udało się blokiem. Polecamy

Ładna chałupka, ładne i zadbane wnętrze. W sumie tyle ładnych rzeczy. A no i oczywiście bardzo miła Pani, która zajmuje się tym miejscem.Brak jakichkolwiek ręczników, co myślę, teraz już jest podstawą, ciężko o kontakt kiedy się pojawia w lokalu, nie udało nam się skontaktować na początku i tak nie do końca wiedzieliśmy co ze sobą zrobić, było słychać, że właścicielka rozmawia ze znajomą przez telefon, ale co zrobić? Żadnego dzwonka, telefon zajęty, może warto przemyśleć telefon służbowy, który byłby tylko od kontaktu z klientami.

Pobyt oceniam bardzo negatywnie. Na wejściu powitała nas bardzo heteryczna właścicielka, która bez żadnych kurtuazji od razu zażądała pieniędzy - brak możliwości płatności kartą, brak paragonu (swoją drogą to urząd skarbowy jest pewnie bardzo dumny). Pokój położony na strychu, drzwi niezatrzymujące żadnych odgłosów dobiegających z zewnątrz. Podłoga trzeszcząca. Noc nieprzespana przez bardzo skrzypiące łóżko przy każdym najmniejszym ruchu. Kołdra bardziej dla jednej osoby niż dla dwóch. Brak ręczników w pokojach, co w obecnych czasach stanowi wręcz wstyd dla zarządcy. Łazienka na innym poziomie niż pokój. I tu chyba najważniejsze. Schody na strych bardzo strome. Chcesz zejść w nocy do toalety? Weź lepiej latarkę, żeby nie skończyło się to skręceniem karku, bo oczywiście znaleźć światło do klatki schodowej też graniczy z cudem. Na półpiętrze malutka lodówka udostępniona wszystkim lokatorom - porażka. Właścicielka poinformowała, że nie wie która z półek jest wolna i co może wyrzucić po starych gościach, bo nikt tego nie pilnuje i mamy sobie sami radzić. Śmiesznym, a wręcz nawet żenującym okazało się również dla mnie żądanie zdjęcia butów przed wejściem do ośrodka i chodzenie po nim z butami w ręku. Jak dzieci w przedszkolu... Podwórko zaniedbane. Plusy? Bezpłatny parking. Opłata, którą właściciele żądają za pobyt to śmiech na sali. Stosunek jakości do ceny? Brak skali. Serdecznie NIE POLECAM.

Bardzo udany pobyt w wyjątkowym miejscu, w którym czujesz się jak w domu. Pokoje czyściutkie , łóżko bardzo wygodne, okolica piękna . Bardzo miła i sympatyczna właścicielka . Pozdrawiam serdecznie i na pewno tam wrócimy

Jeżeli ktoś szuka miejsca gdzie może się wyciszyć, za nie duże pieniądze i nie ma za dużych wymagań do luksusu to polecam bardzo to miejsce. Pani miła i zawsze do dyspozycji. Auto stoi zawsze za bramą.

Bardzo sympatyczna właściciela, pokój schludny i czysty, okolica cicha i spokojna. Serdecznie polecam !