Biedronka

Dość duże kolejki. Funkcjonuje tylko jedna kasjerka. Klienci zachęcani są do korzystania z kasy samoobsługowej. Często brakuje towaru na półkach. Obsługa miła .

Nigdy nie byłam w gorszej biedronce, takiego bałaganu dawno nie widziałam w żadnym sklepie, na każdym rogu palety i tony kartonów, brak przejścia między alejkami i dostępu do nich, przejechanie wózkiem graniczyło z cudem, kasa czynna jedna na cały sklep plus samoobsługowe, kilometrowe kolejki a kasa zamknęła się po trzech klientach. Lidl kawałek dalej sto razy lepszy. Nie polecam tracić akurat tam czasu.

Bardzo nie lubię towaru na paletach. Powinien być na półkach. Kasy samoobsługowe są mało intuicyjne. Pieczywo też nie najlepsze. Ogólnie tragedii nie ma, ale są lepsze sklepy. Myślę, że raczej tam nie wrócę.

Wydaje sie ze za malo personelu. Brak towarow na polkach pelno zalegajacych palet w alejkach. Do niektorych nie da sie wejsc szczegolnie alejki przy nabiale. Kolejki potrafia sie robic masakryczne. Malo kiedy ktos z obslugi pomaga w problemach przy kasach samooblugowych co wydluza kolejke przy kasie tradycyjnej. Panie kasjerki musza biegac do samoobslugowych.

spora ilość kas samoobsługowych pozwala uniknąć klientów stojących 10cm za tobą przy kasie :)

No biedra tanio ale dużo ludzi i nie raz brak przejścia bo pracownik stanie z wózkiem na samym środku. I oczywiście duże kolejki a poza tym jest w porządku

Kasy samoobsługowe…po co je stawiać jak nikt tego nie pilnuje ? Rozumiem ze macie dostawy ale czy wszędzie musza stać palety z towarem ? Osoba niepełnosprawna nie ma tam opcji zrobić zakupów bez zabawy w labirynt…dramat

Obsługa bardzo miła, czasem zdarzają się potężne kolejki jak w każdej biedronce, ale sprawnie to idzie, kasjerzy szybko obsługują, sklep bardzo dobrze zaopatrzony, znaczna większość cen zgodna z towarem, na sklepie jest czysto, czasem jednak palety są ułożone tak że nie ma przejścia, poza tym jedna z ulubionych biedronek

Najgorsza biedronka w okolicy, wydawałem tam masę kasy ale stwierdziłem że LIDL bardziej rozumie potrzeby klientów, zawsze puste półki, palet tyle w alejkach że to chyba centrum logistyczne a nie dyskont. Jedyną osobą która mimo tak wielu przeciwności i trudnej klienteli jest Pani Hania która powinna być wzorem nie tylko dla każdego pracownika biedronki ale dla każdego pracownika sprzedaży bezpośredniej. Jej wysoka kultura osobista opanowanie oraz znajomość procedur sieci sklepów biedronka jest na zupełnie innym poziomie od reszty pracowników! Mimo iż zrezygnowałem z zakupów w tej sieci to ta Pani powinna być noszona na lektyce przez tych kierowników""

Jak w każdej jednej. Ułożenie towaru trochę inne niż w innych, delikatny chaos