Dom Gościnny Hanka

Dobra lokalizacja, czysty pokój z prywatną łazienką, bardzo miła Pani właścicielka. Polecam!

Pokoje trochę zaniedbane i kiepsko posprzatane,ściany jak z papieru wszystko slychac jednak na plus duży ogród z tyłu domu, blisko do plaży oraz restauracji"

Pobyt krótki ale wszystko w porządku. Rezerwacja bezproblemowa. Pani właścicielka bardzo miła i pomocna. Blisko do morza i głównej ulicy. Na plus zamykany ogród z parkingiem. Pozdrawiam

Ostrzegam przed tą Panią. Złożyłem telefonicznie rezerwację na pobyt. Dzień przed rozpoczęciem rezerwacji otrzymałem telefon, z tym, że rezerwacja zostaje odwołana przez dom gościnny z dopowiedzeniem, że no czasem tak bywa". NIE POLECAM - na szybko musieliśmy szukać nowej miejscówki.W odpowiedzi na komentarz właścicielki:Podczas rozmowy telefonicznej właścicielka owszem chciała abym wykonał przelew - powiedziałem

Niedawno wróciliśmy z wypoczynku u Pani Ani z samymi super wrażeniami. Przemiła właścicielka, lokalizacja niebo a dom przytulny i bardzo klimatyczny. Na pewno nie w hotelowym stylu, ale dla nas to akurat jego zaleta. Serdecznie pozdrawiamy i gorąco polecamy. Cała nasza 3 z Bydgoszczy. Do zobaczenia za rok.

Bardzo sympatyczna gospodyni, pokój bardzo czysty i przestronny. Polecam!

Wlascicielka jest naprawdę wporzatku, pokoj w którym byliśmy był bardzo malutki ale za to przytulny, na terenie obiektu miał być plac zabaw dla dzieci wsumie dlatego zdecydowaliśmy się na ten obiekt, a po przyjeździe okazało się że jest tylko jedna ślizgawka i to zepsuta, po za tym wszystko ok

Dzięki nieuprzejmości kelnerki która,nie była zachwycona że przyszło 10 osob, zjedliśmy b.dobry obiad u konkurencji restauracja pod smokiem.Dziekujemy

Nie polecam a wręcz odradzam. Dom z ogromnym,niewykorzystanym potencjałem. Zaczynając od ogrodu. Faktycznie jest bardzo duży. Ale niewykoszona trawa i chwasty odstraszają. A reklamowany plac zabaw to jedna,w dodatku brudna zjeżdżalnia. Pokoik baaaardzo malutki. Na szczęście byliśmy z małą córką,bo w 3 dorosłe osoby na pewno byśmy się nie zmieścili. Kanapa po rozłożeniu łączyła się z łóżkiem,tworząc jedną całość..W pokoju ani jednego wieszaka. Wieszaliśmy rzeczy na oknie. W 3 dniu pobytu zaginęła miotła (1 na 3 piętra) i tonęliśmy w piasku (wspólne pomieszczenia jak klatka schodowa również). Pod łóżkiem znaleźliśmy butelkę coli,papierki i mnóstwo kurzu (łóżko na nogach,zajrzeliśmy bo coś nam upadło) a w łazience był jakiś zielony płyn w szklance. Może taki drink powitalny?Jedyny pozytyw to lokalizacja-naprawdę wszędzie bliziutko,no i możliwość zaparkowania na podwórku. Reszta-bardzo źle. A wystarczyłoby troszkę o to zadbać,żeby mieć pokoje o średnim standardzie,a nie standardzie okropnym.