Gabinet Weterynaryjny - lek. Maria Sałuda

Ja chodze tylko do tych państwa od 90 roku z pieskami a mialem ich kilka , jestem zawsze milo traktowany i fachowe podejscie do psiaka.a te glupie komentarze to pewno konkrencja pisze

Bez zastrzeżeń... mały gabinet w które można załatwić wszystkie podstawowe sprawy ze zwierzakami... Państwo udzielą pomocy nawet w nocy.. polecam.

Chodzę tu od kilku lat z pieskiem, podstawowe sprawy, szczepienie, odrobaczenie, przegląd a czasem usunięcie kamienia z zębów. Wszystko sprawnie, oboje Państwo mają dobre podejście do mojego agresywnego kundelka. Polecam.

Mały prywatny gabinet prowadzony przez miłych i kompetentnych ludzi. Odpowiednie diagnozy, pomoc udzielana nawet poza godzinami otwarcia. Przystępne ceny. Nie prowadzą większych zabiegów jak sterylizacja.

Chodziliśmy z króliczkiem. Pani doktor uratowała mu oko. Teraz chodzimy z pieskiem. Mimo późnej pory, zostaliśmy przyjęci, po tym jak naszego pupila potrącił samochód. Nie wyglądałoto dobrze. W rezultacie szwy na 3 łapkach. Dziś ma się dobrze. Cenowo również ok. Pani doktor ma super podejście :)

Polecam chodzę od paru lat.

Witam nie wiem skąd pozytywne opinie na temat tego gabinetu panu doktor na odczep zajęła się naszym pieskiem który potrzebował pomocy podała leki odesłali do domu dała receptę na lekarstwa których nigdzie nie można było kupić ponieważ były wycofane po trzech godzinach znów zjawili smyczy się po pomoc i znów podała źle leki i odesłali do domu w razie pogorszenia poinformowała że można przyjść znowu na drugi dzień po godz 10 KPINA. Po godz 20 pojechalismy z pieskiem w ciężkim stanie do kliniki gdzie pan doktor doskonale znał ten gabinet po reanimacji i cało nocnym ratowaniu zwierzaka niestety piesek zmarł. Przed brak odpowiedniej pomocy i podaniu złych leków zagotował się od gorączki mózg zwierzaka. Przestrzegam wszystkich którzy chcą pomoc swoim zwierzęta omijajcie ten gabinet szerokim łukiem

Każdemu Polecam omijać to miejsce szerokim łukiem. Kot z lecąca z nosa krwią został zdiagnozowany ( przez Pana doktora bez jakichkolwiek badan) jako wirusik. Dostał zastrzyk zapłaciłam 100 zł ( paragonu nie zobaczyłam ani wpisu do książeczki. W nocy wyladowaliasy spowrotem pod gabinetem bo kot zdychal. Pan Doktor nawet nie raczył wyjść do swojego odchodzącego pacjenta. Wyszła Pani Maria kot nie przeżył. Nie polecam strasznie żałuję tego wyboru. :(

Polecam z czystym sumieniem Pani Doktor bardzo miła wyrozumiała- zadawałam 1000 pytań :-) gruntownie przebadała kotke. Nigdy nie trafiłam lepiej :-)