Szpital Weterynaryjny Krzemińskiego

Mój pies trafił do SWK po wypadku samochodowym ze zwichniętym biodrem i innymi obrażeniami. Zostałyśmy przyjęte przez lek. wet. Panią Zuzannę Trzeciak, która poinformowała nas szczegółowo o przebiegu leczenia i koniecznych badaniach, wszystko nam wyjaśniła. Podczas diagnostyki gdy pies musiał zostać w Szpitalu byłam na bieżąco informowana o stanie psa co było nieocenione przy takim poziomie stresu. Konieczna była operacja usunięcia stawu biodorowego, którą wykonała Pani Chirurg Daria Machola. Od zabiegu minęły 3 tygodnie, a mój pies jest już w stanie swobodnie się poruszać i używać chorej nogi. Cały zespół wykazał się zrozumieniem, sympatią i profesjonalizmem. Dziękuje z całego serca za tak wspaniałą opiekę i profesjonalne leczenie mojego psa <3

Przyjechałam na miejsce z psiakiem, który z godziny na godzinę tracił władze w łapach. Szpital przyjął mnie mimo tego, ze nie byłam umówiona i zajęli się psiakiem. Dzięki szybkiej reakcji p. Grzegorza pies zaczął chodzic po jednym dniu. Bardzo dziękuje za pomoc i profesjonalne podejście. Klinikę polecam z całego (psiego) serca :)

Bardzo polecam!! Udało nam się dostać tego samego dnia. Sonia przeszła operacje kręgosłupa. Po operacji rokowania były ostrożne, ale dzięki całej załodze szpitala i intensywnej rehabilitacji nasza Sońka powoli odzyskuję czucie w łapkach i stawia pierwsze kroki :)

Trafiając w dniu dziejszym zostaliśmy potraktowani okropnie. Pani na rejestracji chyba wstała lewą nogą, okazała zero empatii. W końcu z grymasem na twarzy znalazła dla nas termin, ale stwierdziła, że badanie rtg może nie pokazać ciała obcego w organizmie.... rozumiem zasady przychodni i konieczność rejestracji, ale przy przekazywaniu takich informacji można być milszym i wykazać trochę empatii. W innej przychodni spotkaliśmy także odesłanego Pana który w 100% podzielał nasze zdanie.

Polecam w 100% ! Pani Weronika Fojtuch to profesjonalna i oddana lekarka. Dzięki niej i reszcie zespołu mój pies został pilnie zdiagnozowany i operowany. Gerard ma się coraz lepiej , a co najważniejsze chodzi samodzielnie !Jeszcze raz dziękuje.

Ponieważ nie wiem jakie efekt końcowy przyniesie leczenie zaproponowanie mojemu psu więc nie będę oceniać źle lub dobrze weterynarza. Widzę postępy w leczeniu i jestem z nich zadowolony. Co do samego szpitala. Schludnie i czysto. Jest recepcja więc jest inaczej niż w zwykłym gabinecie weterynaryjnym gdzie weterynarz jest zarazem osobą przyjmującą, rozliczającą i umawiającą. Trochę ciemno ale sam środek odnowiony i zadbany. Byłem TYLKO w jednym gabinecie i, jak określiła go moja żona, klaustrofobiczna" wielkość. Ale sam gabinet miał wszystko co niezbędne: stół

Bardzo dziękujemy wszystkim pracownikom szpitala za ich serce i zaangażowanie. My niestety trafiliśmy do Was za późno i właśnie tu musieliśmy podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Bardzo pomogła nam doktor Małgosia Zajączkowska, która do ostatniej chwili próbowała walczyć o życie i w końcu przeprowadziła nas przez ten ciężki moment odejścia. Spotkaliśmy się z ogromną empatią i zrozumieniem. Mogliśmy spokojnie pożegnać naszego psiego towarzysza mimo późnej godziny. Bardzo żałujemy że naszego Kadu już z nami nie ma, ale cieszymy się że w tej ostatecznej chwili trafiliśmy na tak profesjonalny zespół. Inni powinni się od Was uczyć.

Po jednej wizycie mogę śmiało powiedzieć że pracują tam ludzie z ,,powołania Z tego co zauważyłem i dowiedziałem się z krótkiej rozmowy z lekarką