Hotel nad Wigrami

Duży hotel nad samym jeziorem. Na plus świetna lokalizacja z własnym molo, duże pokoje, czystość, dodatkowe atrakcje jak kręgle czy piłkarzyki, bilard. Codziennie porcja augustowianki w pokoju. Duże śniadania choć mogłyby być też serwowane dania regionalne i więcej opcji wege. Zjedliśmy dwa trzy razy obiad, ale nie był on porywający. Wystrój już nieco anachroniczny. My pojechaliśmy dla okolicy, ciszy, lasu i wody.

Bardzo ładne miejsce na chrzciny komunie czy inną imprezę. Są pokoje do wynajęcia. Obok znajdują się domki do wynajęcia. Po zejściu z ( niestety bardzo stromych ) schodów co jest minusem przy wycieczce z dziećmi czy starsza osoba , rozwija się malownicza okolica. Woda , rowerki wodne , pomost z altana .

Siedze juz 25 minut przy stoliku i nadal nikt nie podszedl odebrać zamówienia nieco dziwne ... no nic czekam dalej

Hotel położony przepięknie - nad jeziorem na terenie Wigierskiego Parku Krajobrazowego. Wymaga już odświeżenia, ale daję 4 gwiazdki za lokalizację. Miły personel recepcji. Najgorzej wypada restauracja, a szczególnie śniadania. Personel nie obserwuje co się dzieje na szwedzkim stole, a tam nie dzieje się najlepiej. Stałe czegoś brakuje, na talerzach z jedzeniem spacerują ogromne muchy ( może warto pomyśleć o przykryciu tac z jedzeniem?). Kawa śniadaniowa nie nadaje się do picia, ale ta zamówiona i dodatkowo opłacona również nie jest najlepsza. Szkoda, że marnowany jest przez takie błędy potencjał tego miejsca.

Nie polecamy jedzenia w restauracji w Hotelu. Brudne stoliki, na ktore kelnerka kladla posiłki, trzeba bylo prosić o przetarcie stołów. Jedzenie okropne ! ! Ryba miała byc z zestawem surówek a dostaliśmy z ogórkiem. Wszytko pływało w oleju.. Jednym słowem- ochyda!

Byliśmy tu tydzień (6 noclegów - w tym 1 dodatkowy) . Hotel nie jest zbyt duży, ale to chyba najlepsza opcja na urlop nad jeziorem Wigry (które objechaliśmy niemal dookoła.Niewątpliwą zaletą hotelu jest położenie nad samym jeziorem i piękny widok jaki roztacza się ze skarpy na której stoi jak i z pomostu.Jest też świetną bazą wypadową odległą o 10 km od centrum Suwałk, 30 km od Augustowa i 3 km od Wigierskiej Kolejki Wąskotorowej.Śniadania nie są może wykwintne (wybór produktów na zimno nie jest oszałamiający) ale zaletą są przystawki na gorąco: jajecznica, jajka z szynką zapiekane w foremkach, parówki czy kiełbaski z cebulą, obowiązkowe naleśniki, pierogi z serem z rodzynkami czy gotowane na parze warzywa.W trakcie pobytu z restauracji korzystaliśmy 3 razy, dania smaczne (zwłaszcza żeberka wołowe) a co ważne ceny nie powodują zawrotu głowy i są porównywalne do innych tego typu lokali.Podobało nam się, chociaż pogoda nie była rewelacyjna (4 dni temp. ok 21 stopni + przelotne deszcze)Wypożyczenie kajaka to 15 zł/godzinę.Zarezerwowaliśmy 5 noclegów a wyszło 6, bo naprawdę było miło.Polecam film na Youtube - tytuł - Hotel nad Wigrami - autor filmu - artemis

Ocena dotyczy tylko restauracji, jeśli jednak pozostałe usługi są świadczone na takim poziomie to jedna gwiazdka , to zdecydowanie za dużo. Chcieliśmy zjeść razem obiad. Jednak każdy dostal danie w innym czasie. Kelnerki ewidentnie nie ogarniają co, kto zamawiał. Biegają od stolika do stolika pytając po 3 razy czy to danie przy tym stoliku. Przy 6 osobowym stoliku, jedna osoba do samego końca nie otrzymała zamówienie, a kiedy mieliśmy już dość, otrzymała inne danie niż z karty. Kierowniczka bezczelnie powiedziała że nie podejdzie bo jest zajęta na kuchni. Po czym wyslala jakas kucharkę żeby zalatwila sprawe. Żenada. Miejsce z potencjałem, ale restauracja to jedna wielka tragedia. Na wspolny posiłek nie ma co liczyc. Poza tym jedzenie baaaardzo przeciętne. Nie polecam

Hotel bardzo fajny i czysty. Dałbym nawet 5 ale jedzenie w restauracji było słabe dlatego że mięso w daniu było surowe...

Hotel całkiem okej, personel bardzo miły (zwłaszcza w recepcji) poza… właścicielem. Starszy, zgorzkniały typ, który z pozoru wygląda jak konserwator budynku. Wciąż chodzi, wypatruje i szuka problemów. Wychodzi z założenia, że najlepiej, gdyby goście przyjechali, zostawili pieniądze i wyjechali. Można odnieść wrażenie, że każdy gość hotelowy to dla niego problem. W dodatku jeśli tu przyjeżdżasz to powinieneś po sobie posprzątać, wynieść śmieci („proszę butelki wyrzucić nie w śmietniku przy pomoście tylko przy hotelu, bo później nie będę tego ciężkiego worka wnosił po schodach na górę” - dosłowny cytat z niego) i zapłacić za każdy wykonywany ruch w hotelu (a płaci się prawie za wszystko). Jest niemiły (zresztą, co widać, także dla obsługi hotelu) i zachowuje się jak buc. Pozostał w minionej epoce, z której chyba trudni mu się wydostać. Czasy się jednak zmieniły i dobrze byłoby szanować klientów, którzy tu przyjechali. Dodatkowo: jedzenie w restauracji fatalne, kręgielnia (podczas naszego pobytu) zepsuta. Za korzystanie z boiska (a jakże!) również się płaci. WI-FI jest, ale jakby go nie było - prawie nie działa. Największym plusem tego hotelu jest jego położenie i stół do tenisa stołowego (o dziwo, mieliśmy go akurat za darmo). Bardzo dziwny klimat.

Byłem pierwszy raz w tych okolicach i tym hotelu ,jestem bardzo z pobytu zadowolony. Okolica wokół hotelu super. Najlepszą atmosferę oddają zdjęcia i filmik. W okolicy niema żadnych innych obiektów ,a więc można odpocząć w ciszy i spokoju. Posiłki smaczne ,można dobrze zjeść. Pokoje czyste. Dosyć duży parking.Obsługa obiektu na wysokim poziomie.