Ikar Przychodnia Lekarska

Godzina na google podana od 7:00 a pod przychodnia zonk od 7:30 nawet godzin nie potrafia zmienic a o dodzwonieniu sie mozna pomarzyć nie polecam

Korzystam z przychodni od ponad 20 lat i nie mogę powiedzieć złego słowa na lekarzy. Bardzo empatyczni i pełni zrozumienia dr. Nowakowska i dr. Martyniak. Niestety rejestracja to koszmar, zawsze zajęte albo ktoś nie odbiera. Teraz udajesz się aby odebrać receptę lub skierowanie należy również... uwaga! Dzwonić telefonicznie, stojąc pod drzwiami, pukanie w drzwi zabronione, jakaś kpina. W upale 20 min pod przychodnią wydzwaniałyśmy ze starszą panią, by ktoś łaskawie odebrał, ale oczywiście ani odebrania telefonu, ani podejścia do drzwi... Za to przez szybę widać, że panie z recepcji są i to zagadane ze sobą i ani myślą podejść do drzwi czy odebrać. A jak wreszcie lekarz wyszedł, bo mu się kobiecina do okna dobijała, upomnieć panie w recepcji to wielka łaska, że pani z recepcji musiała wstać! Kiedy wreszcie wróci jakaś empatia i godna służba zdrowia? Wszyscy wrócili do pracy, lekarze przyjmują prywatnie a jakże, a przychodnie łaskę robią, że telefon odbiorą, jaki w tym sens?

Zawsze jak oglądam misia Barei . to mi się przypomina przychodnia na Ikara

Tragedia, zmieniam przychodnię. Obsługa w recepcji opryskliwa i obcesowa. Jak wspominałam o zmianie przychodni, pani mi powiedziała, że droga wolna. Słoma z butów, nie chce mieć z nimi nic wspólnego, powinni wszystkie te bardzo zajete" panie z recepcji zwolnić i zatrudnić kogoś z empatią

Stare rury nie potrafią odebrać telefonu ;) tylko popijają kawkę gratulacje. Byle do emerytury! Jazdaaa peto kawa peto kawa. Nie polecam zanim odbiorą to szybciej sie idzie dostać na sor w weekend. Htfu.

Jak to się dzieje, że dzwonię o 7:24 i pani odbierając telefon informuje mnie, że rejestracja jest od 7:30 i kończy rozmowę, po czym dzwonię od 7:30 i nie ma opcji, żeby się tam dodzwonić... Jest sygnał, ale bez odzewu.. Ludzie mają nieraz potrzebę konsultacji w naprawdę ważnych sprawach, a te panie zachowują się, jakby siedziały tam za karę....

Przychodnia dramat od 2 dni dzwonię po 80 razy żadna dama" nie odbierze telefonu nie ma takiej opcji i to nie ważne która godzina 7 czy 8 czy 10. Nie wiem czy to się tak chamieje z czasem czy to wrodzone. Nie pozdrawiam.Ostatnio zwrócono mi uwagę jak siedziałem sam w poczekalni że maseczka ma być na nosie bo wirusy "latają" powiedziała "dama" idąc z kawą w kubku.Dramat"

Szanowna pani dr? Tymoszuk o empatii to pani nawet chyba nie slyszala i nie czytała. Próbuje od wczoraj dostać się do lekarza, bo od tygodnia źle się czuje. Niestety, aby dostać się na wizytę graniczy z cudem. Wczoraj dostałam termin na dziś po południu. Coraz gorzej się czułam, więc rano grzecznie zadzwoniłam i zapytałam czy można się dostać do lekarza wcześniej niż g. 16, usłyszałam tak ewentualnie jak pani dr Tymoszuk się zgodzi. Ok zaryzykuję. Byłam 12.20 w przychodni, grzecznie zapytalam innych pacjentów kto ostatni, a były w kolejce 4 starsze osoby i przed wejściem zapytałam się szanownej pani dr (przy innych pacjentach) czy mam czekać, na co ta odpowiada tak jak pani musi". Ok czekam pół godziny i kolejny pacjent na g. 13 nagle przyszedł

Recepcja czynna od 7:30? Haha od 7:15 byłam druga w kolejce, jest 7:55 i dalej jestem druga :D Faktycznie od 7:30 odbieracie. W ogóle to jest tragedia, że trzeba pół dnia wisieć na telefonie, żeby w ogóle zarejestrować się do lekarza! profeska" przychodnia nie ma co !"

Jestem w tej przychodni pacjentem chyba od 4 lat. Jednak z taką bezczelnością ze strony jednej z pań rejestrujących się nie spotkałam. Nazwałabym tę panią po imieniu" ale nie zrobię tego ze względu na dobre wychowanie !! Oczywiście sprawę zgłoszę do odpowiednich organów