Bone Pet Club

Lubimy tu ćwiczyć, dobra nawierzchnia, duże lustra, ciepło w zimie i przyjemnie w lecie. Przystępne ceny za wynajęcie sali.

Mieczysław traktuje Bone Pet Club jak drugi dom. Dzięki temu, starzy mogą czasami wyskoczyć na wakacje :)

Super miejsce, wspaniała obsługa ;) Nasz maltańczyk zawsze wychodzi zadowolony i pachnący ;)

Pani Agnieszka jest rewelacyjna.Mój pies był nią oczarowany, na sali pracował chętnie i pięknie.Ale w domu zawsze miał leniuszka i robił co mu się podoba.Uwielbiał zajęcia na sali i cotygodniowe spotkania z innymi psami.

Profesjonalna opieka i zaangażowanie. Mój psiak bardzo lubi panie które tam pracują

Trochę byłam przerażona czystością na sali treningowej, podłoga nie myta chyba już naprawdę długo, latające koty wielkości ręki, stolik do ćwiczeń tak się buja ze strach postawić psa. Niestety na zdjęciach firma przedstawia się dużo lepiej niż w rzeczywistości. A wystarczy sprzątanie by było lepiej.

Byłam na jakimś seminarium. Ogólnie ok ale zewsząd zapach psich sików. Jak komuś nie przeszkadza to super miejsce.

Zarówno kot jak i pies zachwycone pobytem. Ja jako właściciel mogę tylko potwierdzić, ze zarówno miejsce jak i opieka wyśmienita :-)

Dziś zmarł mój pies na zawał serca przez to że był usypiamy do strzyżenia jak był malutki tak osłabili mu serduszko. Niepokojące było że 3-4h strzeżony był sznaucer miniaturka 3kg zawsze dzwoniłam i pytałam jak długo jeszcze raz przyjechałam po pieska bo nie było odzewu z ich strony oczywiście nie mogłam wejść do środka bo maja regulamin po każdej wizycie pies miał lęki i bardzo chorował. Kiedys byłam przed otwarciem nie było żywej duszy cisza w hotelu jak makiem zasiał przyjechała pani właściciel (psy cała noc same ) weszła do psów i wszystkie zaczęły szczekać wydaje mi się że w hotelach tez jest coś nie tak robione nie polecam tego miejsca kiedyś byli w innym miejscu.

Mój pies był w hotelu 3 doby. Mimo wcześniejszego telefonicznego powiadomienia personelu, że zostanie odebrany wcześniej po 2 dobach ok g. 20 nie udało mi się go odebrać. Byłem o 20:10 po psa i nikt go nie chciał nam go oddać. W hotelu nikogo nie było (moim zdaniem psy na noc zostają same!!!). Po wykonaniu kilku połączeń otrzymałem zostałem powiadomiony, że w regulaminie na stronie internetowej jest napisane „psy można odbierać do g. 20. Byłem już pod bramą hotelu wykonując telefony. Pies wrócił do domu wystraszony i miał odruch lękowe! ODRADZAM TO MIEJSCE. Jak można nie oddać psa właścicielowi jak przyjechał po pupila?!!! Następnego dnia otrzymałem sms, że psy były na spacerze o tej porze i dlatego był problem - CO ZA BZDURA!!!