Marysieńka. Delikatesy

Sklep w którym czas się zatrzymał ;) Obsługa zza lady, wybór w porządku. Ceny wyższe niż w sieciówkach, ale warto przyjść po ciasto - jeszcze się nie zawiodłem. Zawsze świeże i smaczne!

Dla mnie to jest wyspa spokoju w morzu chaosu, widzę sklep codziennie z okna, choć codziennie tam nie mogę być. Ważne, ze Panie się tam tak często nie zmieniają, człowiek się przyzwyczaja, a to jest bardzo sympatyczny zespół, widać że to ludzie tworzą jej magiczna atmosferę. Z Marysieńką wchodziłem w dorosłość, a teraz w starość. Szczególnie polecam ... wszystko, można na szybko zrobic coś na obiad, kupując gotowe do podgrzania wyroby, a na deser kupić pyszne ciasta, dla każdego coś się znajdzie, nawet jak zabraknie Ci czegoś z łazienki, chcesz się napić piwa, kupić sobie lody, czy wyjść rano po bułki i gazetę. Zawsze idę do tego sklepu po sympatyczne zakupy.

Typowy osiedlowy sklep z podstawowymi produktami z najważniejszych kategorii, trochę garmażerii i alkohol dla spragnionych" z najbliższej okolicy. Sprawna i miła obsługa

Ceny średnie, obsługa miła z wyjątkiem jednej pani która chyba do pracy przychodzi za karę.

Chodzę do tego sklepu od kilkunastu lat i nigdy nie przydarzyła mi się żadna nieprzyjemna sytuacja - ani z obsługą ani z towarem.Zawsze świeże produkty tylko zachęcają do ponownego przyjścia, a przyjazna atmosfera i sympatyczne panie, z którymi można pogadać, pośmiać się, pożartować, tylko dodają uroku temu sklepowi.Gorąco polecam, pozdrawiam :)

Raczej drogo, obsługa miewa lepsze i gorsze dni, ale problemem jest klientela, która się przepycha, koncept kolejki ma za nic, a potem spędza naście minut na wybieraniu podstawowych produktów. W efekcie robią się zatory i od jakiegoś czasu chodzę gdzie indziej, bo szkoda mi czasu na czekanie aż ktoś łaskawie zdecyduje się na typ salcesonu.

Tragedia, na samym wejściu ze sklepu pierwsze co czuć zapach papierosów. Klientka weszła sobie z dużym psem, bez smyczy i kagańca, pies nasikał na lodówkę. Zero reakcji personelu, na prośbę klientki podali tylko ręczniki papierowe. Wszedłem tam „po drodze” po coś do picia, wyszedłem i nie wrócę.

Dla mnie jest to kwintesencja osiedlowego sklepiku. Wspaniała obsługa, z którą znam się od lat i asortyment idealnie dobrany dla tego rodzaju sklepu. Jest alkohol, ciasta, sery i wędliny oraz wszystko co potrzebne by ugotować domowy obiad, czy przyjąć niezapowiedzianych gości.Warszawa jest miastem które bardzo dynamicznie się zmienia. Nie inaczej jest na Ochocie: Różni ludzie pojawiają się i znikają, podobnie jak sklepy i punkty usługowe. To co od lat pozostaje na niezmiennie wysokim poziomie to Marysieńka i jej lokalny, sąsiedzki klimat.Podsumowując:Super obsługa (dla mnie najważniejsza kwestia)Dobrze dobrany asortyment.Klimat prawdziwego osiedlowego sklepu.

Sklep położony niepozornie, gdzieś niemal na uboczu ale ma wszystko czego trzeba łącznie z bogatym asortymentem stoiska warzywnego. Obsługa miła i chętna do pomocy pomimo wielu zajęć. Nie ma dużych kolejek i zawsze można zrobić szybkie zakupy. Niby jak w PRL- u ale jednak z nowoczesna kultura i obslugą co klienta bardzo cieszy.