Oddział Instytutu Pamięci Narodowej

Ponury budynek, do którego wchodzą ponurzy panowie i zajmują się - jak wynika ze 'środków masowego ogłupiania' - ponurym odwracaniem historii, która ma ukazać 'Ruskich' jako źródło wszelkiego zła, natomiast o Niemcach i ich akcjach w czasie World War 2 jest cicho sza. Z czego ma wynikać że była to Liga Dżentelmenów, która głaskała polaczków po główkach i dawała im bombonierki.

W czasie wizyty otrzymałem wyczerpujące odpowiedzi na zadawane pytania. Odniosłem pozytywne wrażenie z wizyty. Pozdrawiam

Kompetentni pracownicy, dyrektor otwarty na projekty społeczne wspierające Kombatantów. Pierwszy raz spotkałem się z państwową instytucją, która w ludzki sposób podchodzi do szarego obywatela. Oby tak dalej!

Bardzo pomocne archiwum. Pracownicy również uprzejmi i chętni do pomocy. Minus za brak parkingu.

Niewątpliwie bardzo potrzebna instytucja, ale nie w takiej formie jak obecnie. W obecnym kształcie Instytut funkcjonuje jako tuba propagandowa jednej opcji politycznej, a tak być nie powinno, bez względu na to, kto jest u władzy. Dlatego budynek wydaje się jeszcze bardziej ponury i przygnębiający. A powinien wzbudzać inne odczucia, by zachęcać kogokolwiek do odwiedzin. Szkoda, że tak to wygląda, ale nie ma po co tam chodzić.

Bardzo fachowi i kompetentni pracownicy. Szybko załatwili sprawę, w której zgłosiłam się jakiś czas temu.