Ośrodek Profilaktyki i Leczenia Uzależnień SPZOZ

Profesjonalna terapia uzależnień. Polecam z czystym sumieniem.

Witam , nie wiem czy ktoś będzie to co napiszę tutaj , mam problem ale nie ze sobą tylko z żoną ponieważ nadużywa ona alkohlu mimo uczeszczania na mitigi i terpie w tutejszym ośrodku . Może opisze to w kilku zdaniach przed dwoma laty zgłósiłem żonę do leczenia bo chciałem ratować małużeństwo , została wezwana od ośrodka i natym sie skończyło zapomniano o niej aż do tej pory , kilka miesięcy temu przyszła do domu wypita i awanturowała się więc córka zadzwoniła na pogotowie i policje (ja byłem w pracy) gdzie wywieżli żonę do Toszka , na drugi dzień ją wypuścili z zaleceniem leczenia u was i od kilku miesięcy uczęszcza na mitingi i terapie u pani psycholog która ma pomóż w powrocie na łono rodziny a nie robić wszystko żeby tą rodzine rozwalić przez nią córka sie wyprowadziła ,synowie i wnuki nie chcą przychodzić , a ja popadam coraz głebiej w choroby a na pomoc od żony moge zapomnieć teraz dziennie przychodzi pużno w nocy albo wcale a jak już jest w domu to zamyka sie w pokojui albo godzinami gada przez telefon z koleżaką albo śpi i tyle z niej mam , mugł bym opisywac jak we wigilje włuczyłem sie po osiedlu bo wypita robiła awanture córce albo w sylwestra wyszła do koleżanki i wruciła 2-stycnia , takie sytuacje pogłembiają moją chorobe parkinsona choruje też na inne ale nie o tym chciałem pisać tylko o tym jak dać sobie rade z takim nałogiem jak taka instytucja nie umie mam nadzieje że ja jestem ostatnią ofiarą waszej pomocy a na koniec pisze to w nocy bo spać nie mogę

Nie wziąłem udziału w terapii w tym ośrodku, ponieważ po rozmowie z Panią psychoterapeutką doszedłem do wniosku, że jej osobowość może mi zaszkodzić.

Serdecznie polecam, jeśli chcecie wiecznie jeść przestarzałe wesołe tabletki i być otępiali. Niestety psychiatria tu wola o pomstę do nieba. Jeżeli szukacie faktycznej drogi do zmian na lepsze w swoim zdrowiu - omijajcie szerokim łukiem ten ośrodek!

Ten ośrodek to jakaś kpina, sprawa mojego ojca ciągnie się już chyba 15 rok. Ze strony personelu jak i osób kierujących tym miejscem nie ma żadnego wsparcia i pomocy, jedyne co potrafią powiedzieć to tyle, by się wyprowadzić albo zacząć się modlić.... A terapie które się tam odbywają zamiast leczyć pogłębiają nałóg. Chory zamiast wrócić do domu zmotywowany do trzeźwości, wraca pijany. Jak dla mnie, to to miejsce można przerobić w kolejną siłownię albo galerie handlowa.

Witam żona parę lat chodziła na terapię do Pana Piotra..,efekt jest taki że odwróciła się całkowicie od rodziny i jest nastawiona na nie i poniżanie innych.Nie polecam

Serdecznie nie polecam, terapeutów uzależnień dla młodzieży, brak indywidualnego podejścia I pomocy, łatwiej wyjść z uzależnienia samemu niż z ich pomocą.

Ośrodek proponuje dość dobrą terapię dla osób uzależnionych, które rzeczywiście chcą się leczyć. Wiadomo, że nie wszystkich da się wyciągnąć z nałogu. Dużym plusem jest to, że w czasie terapii pacjent jest zapoznawany z działalnością AA, która potem może pomóc w utrzymaniu trzeźwości od nałogu. Do tego poza grupowymi zajęciami są również zajęcia indywidualne. Leczenie w początkowej fazie przypomina to szpitalne jedyna różnica, że pacjent po zajęciach wraca do domu. Kolejny plus to dostęp do lekarza na NFZ bez czekania na wizytę i praktycznie w każdej chwili. Zawsze lekarz może dobrać pacjentowi odpowiednie leki wspomagające terapię. Do tego możliwość skorzystania z terapii uzupełniającej też wiele daje. Teraz minusy. Główny to narzucony odgórnie czas trwania terapii podstawowej, a potem dodatkowej. Przecież każda osoba zdrowieje w swoim tempie. To czasami wygląda tak jakby wypisać w połowie podleczonego pacjenta ze szpitala i zostawić go bez jakiekolwiek pomocy. Czas oczekiwania na terapię bez wsparcia też niestety bardzo działa na niekorzyść pacjenta. Terapia indywidualna po grupowej codziennej raz na miesiąc to moim zdaniem zbyt małe wsparcie i jeszcze na dokładkę ograniczone w czasie. Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby stopniowe ograniczanie spotkań i dawanie wsparcia do momentu aż pacjent go nie będzie potrzebował. Kolejny olbrzymi minus to niestety nie objęcie pomocą bliskich osoby uzależnionej. Brak nawet grupy al-anon nie mówiąc już o terapii albo przynajmniej konsultacji. A przecież osoby żyjące obok pacjenta mają raz na niego duży wpływ, a dwa bardzo często same potrzebują wsparcia, a niekiedy terapii jeżeli wpadły w tak zwane współuzależnienie i czuje się bezsilne i zagubione. Miło jednak widzieć, że pomimo wielu ograniczeń są ludzie, którzy chcą pomagać osobą uzależnionym choć w naszym kraju nie jest to łatwe o czym się sama przekonałam.

Bardzo dobre podejście terapeutów i lekarzyJestem bardzo zadowolony z pobytu na odziele dziennym