Przychodnia weterynaryjna WESOŁY PIES

W przychodni leczyłem i leczę kilka psów i kotów w pełnym zakresie. Pełen profesjonalizm. Co dla mnie najważniejsze lekarze jak nie są czegoś pewni lub nie posiadają sprzętu to odsyłają do specjalistów (okulista, dermatolog). Co pokazuje, że pacjent, nie kasa jest zawsze naj ważniejszy. Mój 50 kilowy piesek miał kilka lat temu operowane oba stawy kolanowe z powodu zerwnia więzadeł krzyżowych.Cały czas jest wszystko ok z wiazadlami.Opieką internistyczna na najwyższym poziomie i wiem, że dzięki temu Czesio skończył 14 lat i jest w najlepszych rękach. Wszyscy znajomi, którym poleciłem panie lekarki bardzo sobie chwalą podejście ukierunkowane na dobro zwierzaków.

Bardzo dobra i fachowa kadra. Operowali nogę mojemu psu. Jestem bardzo zadowolony.

Zdecydowanie nie polecam.Miałem okazję kiedyś skorzystać z usług tej przychodni.Niestety zła diagnoza, leczenie na które nie wyraziłem zgody(jak się okazało słusznie) doprowadziłoby psa do jeszcze większego cierpienia.Nie wiem czy to brak wiedzy czy traktowanie pacjentów przedmiotowo.

Bardzo profesjonalna pani doktor dostaliśmy 2 zastrzyki pani doktor wybrała tańczą wersje terapii z czego byliśmy zadowoleni. Polecam

Rzetelnie i miło Polecam

Pomocni lekarze, służący poradą także przez telefon, na wizytach dobra atmosfera dla zwierzaka. Spokojnie polecam :)

bardzo przyjazna dla zwierząt i opiekunów atmosfera , przemili lekarze

Ja nie poczułam tej opisywanej przez innych troski o zwierzęta. Wizyty są długie i chaotyczne i nie kończą się ulgą dla zwierzęcia a o wiele cieńszym portfelem. Naprawdę analizując wizytę po czasie człowiek nie wie za co tyle zapłacił- weterynarze chyba zapominają, że pieniądze nie rosną na drzewach. I dla dobra zwierzaka pojechałam po prostu gdzie indziej gdzie mu pomogli w 110% i leczenie nie było w ciemno i przynosi efekty i wiedziałam za co płacę. Razi mnie też nakłanianie do operacji wszystkiego co na pewno wpływa na niechęć do efektywnego leczenia danego schorzenia. Mi pozostał niesmak bo myślałam, że znalazłam fajną lecznicę ale z każdą wizytą widziałam, że to prowadzi donikąd. Więcej nie chce specjalnego przedłużania leczenia i leczenia w ciemno i dawania leków żeby tylko końcowy rachunek się powiększył więc żegnam się z tą lecznicą i życzę odwiedzającym ją zwierzakom wytrwałości...

Jeśli chodzi o prowadzenie psa jak nic się nie dzieje to nie mogę nic złego powiedzieć.Mój pies jest pacjentem tej placówki od prawie 5 lat i niestety wczoraj potrzebował ich pomocy i ta pomoc zostało mu odmówiona.Pan który odebrał telefon o 18:44 stwierdził, że już zamykają i nie pomogą psu który cierpi.Może bym zrozumiała jakby to było zwierze które nie należy do przychodni i nie zostało przyjęte ale ich pacjent.Bardzo wielkie rozczarowanie i żal do osób które tam pracują.Na szczęście inny weterynarz przyjął psa i został po godzinach swojej pracy by ratować zwierze.