Aparts B&B Apartamenty w Łodzi

Czysto, smaczne śniadania, ładne pokoje. Będziemy tu wracać

Pobyt rezerwowaliśmy przez telefon. Po przyjechaniu na miejsce zostaliśmy poinformowani, że obsługa nie zarejestrowała rezerwacji w systemie. Tym samym nie mieliśmy gdzie spać.Fatalnie!!

Czysto, ładnie, dobre i duże śniadanie. Do tego parking oraz blisko dworca i centrum.

Spore ceny. Lokalizacja apartamentów" po drugiej stronie ulicy. Miła obsługa. Brak osobnego parkingu"

Na śniadaniu napiłam się KWAŚNEGO soku pomarańczowego i kawy z ekspresu, która smakowała jak na stołówce. Panie podały pączki, które nie nadawały się do zjedzenia już wczorajszego wieczoru, bo cały dzień leżały na ladzie z okazji dnia tłustego czwartku. No i najlepsze na koniec - nie było nic ciepłego, więc poprosiliśmy o jajecznicę na maśle, Pani powiedziała, że może zrobić, ale ma tylko palmę.Okropne niewarte 25zł śniadanie.Może kilka miesięcy temu było tu ładnie, ale pokoje niestety wymagają już remontu. Widok odchodzącej tapety nie jest ciekawy. Brudne ręczniki, brudny czajnik, pełne kurzu i pajęczyn lampy nad blatem kuchennym.Miła obsługa to podobno plus tego miejsca, tak Panie przeprosiły, powiedziały, że następnym razem postarają się o lepsze warunki.Śmiech na sali, kto by przyjechał drugi raz po czymś takim.:)Dawno nie byłam tak zniesmaczona jak dziś po pobycie tutaj.Nie polecam z całego serca :)

wynajmowaliśmy apartament przy ulicy Łąkowej 10. zapowiadało się całkiem przyjemnie dopóki w piątek późnym wieczorem zabrakło ciepłej wody. sytuacja była zgłaszana trzy razy w sobotę i trzy razy obiecano nam, że ktoś przyjdzie i naprawi - sugerowany zepsuty piecyk gazowy. jednakże na próżno było na kogokolwiek czekać, bo nikt się nie zjawił. właścicielka kłamała przez telefon, że ktoś pomylił apartamenty i poszedł gdzieindziej. zatem prawie cały weekend 9 osobowa grupa w tym dwoje małych dzieci i kobieta w ciąży musiała grzać wodę w garczku!!! w niedziele ściągnęliśmy instrukcję obsługi piecyka i naprawiliśmy piecyk sami.dostaliśmy hasło do sieci wifi tylko problem był taki, że owej sieci w tym apartamencie nie było, więc brak jest bezpłatnego wifi.okolica jest straszna i niebezpieczna, strach samemu wychodzić poza bramę podwórka.dostaliśmy dwa komplety kluczy - z tym że w jednym z nich klucz do bramy nie działał i pech chciał, że w tym samym czasie nie działał też kod do domofonu - tłumaczenie Pani - zmieniali klucze i ona nie wymieniła tego klucza i sama kiedyś nie mogła wejść.czarę goryczy przelała sytuacja, kiedy sąsiadka naskoczyła na nas, że parkujemy dwoma samochodami jak miejsce jest jedno. oczywiście wcześniej było ustalone, że będą parkowały dwa auta. generalnie to było najgorsze miejsce w jakim nocowaliśmy. Polecam tym, którzy chcą przeżyć survival w XXI wieku w Łodzi.

Po przyjeździe w umówione miejsce przy ulicy Żeligowskiego pani odebrała telefon z wielkim zdziwieniem, że grupa 14 osób prosi o 3 pokoje, które były zarezerwowane 2 miesiące wcześniej. Rezerwacja również była potwierdzona, oraz miesiąc wcześniej również był wykonany telefon czy wszystko jest okej (Pani stwierdziła, że wszystko jest w porządku). Jak już wspomniałem rezerwacji nie było, a co lepsze pokoje były już wynajęte innym osobom. Najlepsze jest to, że imprezę kawalerską, bo taka też to była musieliśmy do pewnego momentu spędzać na tak zwanym biegu. Nie polecam tego miejsca za brak organizacji. Jedyne co pani z recepcji udało się dobrze zorganizować to przewóz 14 toreb, oraz innych rzeczy z miejsca gdzie mieliśmy nocować do miejsca które sami musieliśmy sobie załatwić. Co do śniadania nie jestem w stanie się odnieść ponieważ nawet do niego nie doszło.

Kontakt z obiektem zerowy, pani nie wie do czego służy zielona słuchawka po pół godzinie otrzymałem SMS że recepcja nie pracuje w czym mogę pomóc!!!! Otrzymałem mandat za parkowanie mimo iż parking dla gości jest podobno za darmo, po wysłaniu odpowiedzi z informacją po co do pani dzwonię zero kontaktu!!!! NIKOMU NIE POLECAM NO CHYBA ŻE LUBI PŁACIĆ MANDATY. Mam nadzieję że pseudo menagerka odezwie się w celu wyjaśnienia sprawy

Zdjęcia w ofercie nie odzwierciedlają tego co można zastać na miejscu. Mój apartament na zdjęciach wyglądał na świeży i zadbany. Kiedy dotarliśmy na miejsce, zastaliśmy zapuszczone, od dawna niesprzątane mieszkanie z zużytymi meblami oraz nieczyszczonym sprzętem AGD. Popękane talerze i miski. Widok na mur. Zgłosiłem tą sytuację do Pani na recepcji, która obiecała, że przyjdzie Pani pokojowa i doprowadzi ten apartament do porządku. Faktycznie Pani przyszła po kilku godzinach dając nam nowe naczynia i butelkę rozcieńczonego Domestosu mówiąc, że nie posprząta, bo nie ma czasu, gdyż musi przygotować inne apartamenty bo ludzie przyjeżdżają. Przepraszam, a co jak ja już jestem to mam spać w syfie? Nie dotrzymali słowa stąd moja opinia, a do niej dołączam zdjęcia. Nie polecam !!!

Obsługa porażka. Po przybyciu do pokoju okazało się że 2 panów juz w nim mieszka a recepcja już nieczynna . Prosząc rano o fakturę gdzie dane są już podane wcześniej słyszymy ,że wyślą bo w niedzielę nie wystawiają faktur. Nie polecam