Akademia Młodego Kucharza

Fajne miejsce, fajny pomysł. Dzieci uwielbiają. Pod opieką miłych pań samodzielnie przygotowują posiłki, przy okazji zdobywają wiedzę o pochodzeniu produktów i ogólnie o zasadach żywienia. Wszystko bezpieczne dla maluchów - naczynia z melaminy, tępe noże, a piekarnik i kuchenkę obsługują dorośli.

Zorganizowane przyjęcie urodzinowe okazało się porażką w pełnej krasie, począwszy od wystroju urodzinowego, a konkretnie jego braku, brak jakiejkolwiek muzyki w tle, sugerującej radosną atmosferę przyjęcia, po brak przygotowania do pracy z dziećmi przez panie prowadzące- obie Panie sprawiały wrażenie jakby chciały szybko zakończyć zajęcia i pożegnać gości, nad wyraz poważne, bez uśmiechu i zdolności do zabawienia dzieci- powiedźmy sobie szczerze, z grupą chętnych do zabawy siedmiolatków wiele można zdziałać. Miały być zabawy z animatorem po części kulinarnej, były dwie nudne zabawy, które odbyły się w ciszy, raził brak zasobów prowadzącej do tego, aby poprowadzić zabawę w sposób zachęcający i ciekawy.Pokładaliśmy duże nadzieję w związku z organizacją urodzin w tym właśnie miejscu, niestety okazało się to nietrafionym wyborem, jak dla nas stracone pieniądze, nieadekwatnie duże w stosunku do jakości zrealizowanej usługi. O przekąskach nie wspomnę, nie radzę sugerować się ofertą Akademii w tym zakresie, kilka jabłek na stole w otoczeniu trzech mandarynek plus miska chrupków kukurydzianych to wstyd- biorąc pod uwagę miejsce-AKADEMIA MŁODEGO KUCHARZA- inwencji w zaoferowanie ciekawych przekąsek brak.Niestety polecić się nie da.