Cropp

Sklep nie przyjmuje zwrotów! To łamanie praw konsumenta! Miałam potwierdzenie transakcji, ubranie z metką. Nigdzie się z czymś takim nie spotkałam.

Kupiłem 2 pary spodni w sklepie. Dopiero w domu po oderwaniu metek zorientowałem się,że jedna para śmierdzi stęchlizną. Na zaistniałą sytuację dało do myślenia,gdzie i jak towar był przetrzymywany. Nie pomyślałbym o tym,że nawet o tym trzrba teraz pamiętać. Duży minus.

Nie polecam!!!!wczoraj zrezygnowałem z zakupów ponieważ pani nie miala wydać 20 zł poinformowała mnie o tym w sposób bardzo opryskliwy poprosiłem o kierownika sklepu który powinien starać się załagodzić sytuację to rzucała mi regulaminem sklepu który bardzo dobrze znam ale dla zadowolenia klienta powinien starać się załagodzić sytuację aby klient ponownie wrócił i zrobił zakupy Zdarzyło mi się to w tym sklepie po raz kolejny i nigdy już tam nie wrócę Jeśli ktoś tam chce się wybrać na zakupy polecam zabrać worek drobnych aby bardzo zniecheconym swoją pracą ekspiedientkom wypłacić równą co do grosza kwotę.Pozdrawiam nieporadnego kierownika

Z roku na rok, coraz drożej, za coraz gorszą jakość ubrań. Nadruki po kilku praniach spękane lub kruszą się.

Pomocny personel, sklep Ok.

Jeśli kasjerka nie może wydać reszty to powinna tę informację przekazać w normalny sposób, a nie z głupią ironią. Kupowałem produkt za 80 zł i problemem okazało się płacenie banknotem 100 zł.

Jakość coraz gorsza. Do tego nie przyjęli zwrotu kurtki, który ewidentnie był winą producenta (puściły szwy).

Jest wporządku. Udane zakupy. Maseczki odbierają swobodę ale jest to teraz powszechny problem. Fajnie by było gdyby muzyka w tle nie była tylko od zagranicznych twórców.

Bardzo często robię tutaj zakupy i za każdym razem jestem zadowolona. Rzeczy są dobre jakościowo oraz w przystępnych cenach. W sklepie panuje porządek. W salonie słychać muzykę z głośników , która umila zakupy. Obsługa miła.

Nie polecam tego sklepu. Wczoraj po raz 3 miałam tą samą sytuacje. Kupowałam kurtkę i miałam do zapłaty 131 zł. Z 200 nie mieli wydać. Ok. Mąż dał 150 i końcówkę czyli 1 zł i Pani mi powiedziała że nie ma jak wydać bo nie ma drobnych. Serio? 20 zł? To trzecia taka sytuacja MW dodatku Pani była bardzo nie miła na zmianie. Kiedy poprosiłam o kierownika usłyszałam że nie ma kierownika i jest rodo więc powiedziałam że sama napisze do kierownika tego sklepu. Nagle przyszła jakaś młoda dziewczyna która niby była kierownikiem. Uważam jednak że nie była to kierowniczka a dziewczyna która sprzedaje. Bardzo proszę o sprawdzenie kto w dniu wczorajszym po godz 17 był tam w pracy bo nie ładnie jest się podszywac pod kierownika. Jeszcze gdyby Pani próbowała jakoś złagodzić sytuację to było dobrze. Ale zaczęła mi mówić kodeksami i artykułami że to ja muszę mieć drobne. Owsze. Sama jestem sprzedawca i wiem że to klient powinien mieć drobne ale skąd mam wiedzieć czy wydam 131,23 zł? A może 143,56 zł? Kierownik powinien wyposażyć sklep w drobne a jeśli nie to proszę napiszcie kartkę że przymujecie tylko pasowane pieniądze, szkoda słów,