Korill180

Pyszne jedzenie, w zestawie hotpotowym szczególnie się wyróżnił udon i idealna marynowana rzepa, oprócz tego trzeba polecić sernik matcha. Ale najlepszą częścią jest tutaj całe doświadczenie i ta interaktywna część jedzenia. Dodatkowo bardzo dobra obsługa i fajny klimat. Na pewno będę jeszcze chciał wrócić na wersję grillową, bardzo polecam

Jedzenie super, mięso bardzo dobrej jakości, podobnie jak owoce morza. Dodatki warzywne również pyszne.Całość jednak psuje tragiczna obsługa. Mówiliśmy że jesteśmy pierwszy raz i prosiliśmy o wyjaśnienie to od niechcenia nam kelner coś powiedział. Zero pomocy i porad. O wszystko trzeba było dopytywać a kelner z wielką łaską odpowiadał.

Zwykle nie wystawiam opinii. Często obiecywałem sobie lub obsłudze, że to zrobię. Nigdy się nie udało...A więc to moja pierwsza. Doświadczenie w Korill sprawiło, że musiałem to zrobić.Zaczynajac od początku. Po chwili poszukiwań za rogiem ukazuje się lokal o obiecującym wyglądzie. Wchodząc do lokalu jest tylko lepiej. Design, którym lokal się szczyci niczym nie odbiega od tego co można zobaczyć na zdjęciach, a nawet robi jeszcze większe wrażenie. Na wejściu elegancko ubrany host (manager?), który ma wszystko pod kontrolą. Nie brakuje też kanapy na której można poczekać na stolik. Poza rewelacyjnym wyglądem miejsce może pochwalić się również nienaganną czystością. Każdy stolik jest wyposażony w elegancki grill i pochłaniacz. Pod stolikiem znajdziemy przycisk wzywający obsługę.Menu dość obfite lecz spójne. Brakuje tylko informacji, że na raz można skorzystać z jednego rodzaju grilla lub hotpota, ale przesympatyczna kelnerka wszystko wyjaśniła.Jeśli chodzi o obsługę - jest top - dawno nie spotkałem się z takim poziomem. Idealny balans między profesjonalizmem a uprzejmością. Wysokie wymagania narzuciło mi kilka lat pracy w branży ;)Teraz do konkretów. Zaczęliśmy od zupki. Rekomendowana dla 2 osób, ale bez problemu podano nam ją na 4 osoby. U nas w wersji z owocami morza, wszystko wysokiej jakości. Dodatków było tyle, że chwilami brakowało miejsca na stoliku. Wszystko pięknie podane z wykorzystaniem ślicznej zastawy. Mały minus za podanie mrożonego udonu, choć po ugotowaniu był idealnie sprężysty.Kelnerka przekazała nam niezbędną wiedzę co do procesu przygotowania i omówiła każde z dań - jest bardzo dobrze. Pyszny bulion, świeże owoce morza oraz rewelacyjne sosy.Po zupie czas na dania główne. Tutaj również zestaw dodatków robił wrażenie - kiszonki, marynowane oraz świeże warzywa - wszystkiego pod dostatkiem. Kelnerka podała stek z tuńczyka, podpowiedziała jak najlepiej go zjeść, wstępnie obsmażyła, pokroiła, reszta zabawy należała do nas.Zostaliśmy zapytani w jakiej kolejności chcemy otrzymywać kolejne kawałki mięsa. Następnie podobna sytuacja z wołowiną, rekomendacja zjedzenia jej na krwisto (za co ogromnie szanuje - team blue rare), kilka wskazówek i bawimy się dalej. Smakowało nam dosłownie wszystko. Na pierwszym miejscu stek z tuńczyka oraz flower rib eye, numer dwa to shabu shabu za genialny bulion i dodatki.Całość doświadczenia oceniam 10/10. Wszyscy najedzeni i mentalnie oczyszczeni jak po tygodniowych wakacjach. Oczywiście część odpowiedzialności jest zrzucona na gościa ze względu na to, że sami przygotowujemy mięso, ale przynajmniej unikacie głupich uwag na temat wysmażenia i rozpowszechniacie ten cudowny sposób wspólnego jedzenia.Ceny dość wysokie, ale biorąc pod uwagę omówiony całokształt, zupełnie adekwatne. Następnym razem muszę spróbować wagyu! Genialne miejsce, polecam każdemu i dziękuje :)

Bardzo fajne miejsce. Bardo klimatyczne. Trochę oddalone od centrum ale to nie problem bo jest wiele ciekawych rzeczy do porobienia w okolicy. Są opcje wegetariańskie i wegańskie. Pierwszy raz spotkałam się z taką kultura podawania jedzenia i jestem oczarowana. Można samemu ugotować przepyszna zupę. Można pogrillować samemu różne produkty. Bardzo ciekawy koncept. Jedzenie przepyszne i świeże. Fantastyczne desery. Polecam.

Odwiedzane jeszcze w czasach sprzed oficjalnego otwarcia.Bardzo klimatyczne miejsce, zupełnie inne niż dostępne standardowo we Wrocławiu, więc z pewnością warte odwiedzenia. Świetna jakość mięs i wszystkich innych dań z menu. Oczywiście japońskie grille wbudowane w stoły są dodatkową atrakcją samą w sobie. Bardzo dobry wybór alkoholi również. Obecne ceny być może nieco wygórowane, natomiast raczej nie jest to miejsce do codziennego odwiedzania, więc nie powinno to być wielkim problemem. Mega szacunek za pomysł chowania okryć w kanapach, żeby nie chłonęły zapachów

Bardzo przyjemne miejsce, nie aż tak oblegane. Świetny pomysł na przyrządzanie posiłków samemu, obsługa miła, wszystko wytłumaczy co i jak zrobić. Minusem są dość słabe wyciągi przy grillach. Nie są wystarczająco wydajne, aby w restauracji nie było czuć mocno dymem. Cenowo ok.

Całokształt oceniam na 3,5. Lokal jest bardzo ładny, można w spokoju zająć się sobą i grillem, a przycisk wzywający obsługę to świetny pomysł. Kolejny plus to doświadczenie samo w sobie, odmiana dla typowego wyjścia do restauracji. Tak ogólnie mówiąc było ok i smacznie. Na minus jednak: to, że trzeba zamówić na grilla dwa rodzaje mięsa-nam zależało na warzywkach i jednym mięsie, obowiązkowe drugie zostało niezjedzone przez brak miejsca, zasada tez wyglada jak chwyt na kasę i tyle-długi czas oczekiwania na nasze surowe, niedoprawione mięso (serio, jeśli sam masz wszystko zrobic to mogło by sie wydawac ze bedziesz mogl zaczac dosyć szybko, a zeby nie było-lokal był prawie pusty)-bardzo mały wybór przypraw-słabe żeberka wołowe