Stajnia Złoty Koń

Zapłaciłam dziś 45 zł za dosłownie 10 minut jazdy dziecka (akurat spojrzałam na zegarek jak zaczynała i kończyła ).... Zwykle płaciliśmy 30zl za 15 minut ... jeśli chodzi o dobro koni jest to dla mnie zrozumiałe i wiem jak wszystko drożeje. Jednak jeśli przyjrzeć się uczciwości co wykonania usługi czuje się oszukana.... jeśli 5 minut jazdy kosztuje 15 zł A my skorzystaliśmy tylko z 10 minut.... uważam za nie uczciwe liczenie pełnej sumy. Byliśmy Pastwa klientami średnio co 3 miesiące.... od 2020 r. Wystarczyło by zwróci tylko uwagę na jakość wykonywanych usług a nie tylko patrzeć aby zedrzeć...

Bardzo fajna stadnina, konie zadbane, miła obsługa. Mały minus za ceny :)

Bardzo polecam, dzierżawię konia od Pani Ani od pół roku i mogę szczerze przyznać ze jest niesamowicie kompetentna, miła i pomocna osoba na każdym kroku. odpowiada na pytania dopóki nie wyczerpie tematu lub dopóki jeździec nie zrozumie. Jeżdżę z każda z instruktorek i wszystkie bardzo ciekawie prowadzą jazdy, cierpliwie tłumacząc każdemu jeźdźcowi.

Jak chodzi o wygląd i rzeczy tego typu to stajnia fajna. Lecz konie chodzą na głos instruktora i wogule nie są na poziomie. Do stajni w której jeżdżę był okres że dużo osób przechodziło że złotego konia. Mówiły że galopują lub skaczą a co się okazuje? Dzieci nie umieją ruszyć kłusem a na niektórych koniach nawet stępem. Mówią że konie nie skręcają ale one normalnie chodzą. Ja rozumiem że prę takich koni dla dzieci które dopiero zeszły z lązy czy coś ale nie że wszystkie i nie dla zaawansowanych NIBY jeźdcówStajnia jest też droga .

Miejsce przyjazne ludziom i koniom. Piękne, zadbane i szczęśliwe konie otoczone troską oraz miłością :-) Kadra instruktorska profesjonalna i wyrozumiała. Polecam każdemu, kto chce zacząć przygodę na końskim grzbiecie, a także tym, którzy chcą tę przygodę kontynuować.

Stajnia przecudowna instruktorzy mili a konie czyste ,grzeczne i zadbane jeździłam w dwóch innych stajniach ale ta jest z nich najlepsza polecam tą stajne

Stajnia naprawdę cudownia! Naprawdę nierozumiem złych komentarzy, stajnia jest przepiękna. Konie zadbane, instruktorki bardzo miłe. A wolontariuszki które są w stajni to ZLOTO one zawsze pomogą osiodlac lub wyczycic konia, zawsze są bardzo pomocne, stajnia bez nich już nie byłaby taka sama. Dlatego daje 5 gwiazdek1- dla cudownych wolontariuszek2-dla przemiłych instruktorek3- dla pięknych koni4- specjalna dla Tośka5'-dla całej ekipy!

Bardzo fajne miejsca. Super konie i fajni instruktorzy.

Nie znam się na koniach ani na stajniach.Ale dziecko zadowolone to dla mnie najważniejsze.

Pierwszy raz miałam okazję jeździć w Złotym Koniu i jestem pewna, że był to jednocześnie ostatni raz. Jazda z Panią Asią, jeśli dobrze zapamiętałam imię, to jakaś pomyłka. Zero pomysłu na poprowadzenie jazdy, brak zaangażowania, koń który nie reaguje na pomoce, robi co chce, a Pani instruktor zero konkretniej reakcji. Zapłaciłam 180 zł za indywidualną jazdę, a efekt był taki, że gdybym została sama z koniem to jazda wyglądałaby tak samo jak z obecnością 'zaangażowanej' Pani instruktor. Pani instruktor nie potrafiła mi wytłumaczyć jaka jest różnica między działaniem wewnętrznej, a zewnętrznej łydki w skręcie i to że koń nie reagował na moje pomoce zapewne wynikało z tego, że był ujeżdżony inaczej, niż ja byłam uczona wcześniej. To jest zrozumiałe, bo są różne szkoły (oczywiście każda uważa, że ich sposób jest jedynym właściwym). Jednak nieumiejętność nauki Pani instruktor był dla mnie niedopuszczalny, jeszcze za taką cenę. I niestety cała prezencja Pani instruktor pokazywała, jakby była tam za kare i jak to jej się nie chce. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam tak nieudolną, nieefektywną lekcje na której nie nauczyłam się dosłownie niczego.Moja ocena dotyczy tylko tej jednej mojej lekcji, nie chce oceniać całości przez pryzmat jednej pani, bo z obserwacji innych instruktorów np. Pani Marysi, czy Pani Ani, ich zaangażowanie było naprawdę duże. Widać było, że są tam razem z jeźdźcem i z punktu widzenia obserwatora bardzo podobał mi się ich sposób prowadzenia lekcji. Jednak po swojej jeździe mam poczucie strąconego czasu i przede wszystkim pieniędzy, więc nie mam ochoty tam wracać