Instytut Komunikacji Specjalistycznej i Interkulturowej

Nienormalna Pani z gabinetu numer 434 (Dziekanat ds. studenckich sekcja Instytutu Rusycystyki) piętro 4, stara siwa w krótkich włosach (sekretarka od papierków Pani Małgosia) nie chce drukować kartek z informacja o ocenach dla studentów. Tłumaczy to następująco: papier kosztuje i prosi od studentów kasę za kilka kartek! To jest skandal, mam nadzieje ze o tej historii będzie głośno.

budynek z azbestu i amelinum!

Jednostka czekająca na lepsze dni. Baza lokalowa pamięta jeszcze słusznie minione czasy"

Lovely new building

Vacca dio l'amianto del 2018? C'è gente deforme dentro. Un tipo aveva la bocca storta. Non è normale. Mutanti in ex ospedale psichiatrico. Dopo 1 ora a respirare li dentro ti gira la testa. Okkk.

Najgorsze doświadczenie w moim życiu, kawał czasu zmarnowany - stres, stres i jeszcze raz stres. Przygotuj się na lata bez życia towarzyskiego, randki z notatkami i beznadziejnie ułożony plan zajęć, z wieloma nieprzydatnymi zapychaczami. Sam budynek mocno odpycha, nie chce się chodzić na zajęcia z myślą o wypadających oknach, ruszających się schodach, azbeście w powietrzu itd. Bardzo żałuję, że nie wybrałam się na lingwistykę z inną kombinacją językową, która pozwoliłaby mi studiować w innym instytucie UW, z nowoczesnym budynkiem i w centrum miasta, z lepszym planem zajęć.

Brzydki, przestarzały i rozpadający się budynek. W dodatku wyłożony szkodliwym dla zdrowia azbestem. Wielu wykładowców niesympatycznych, którzy zachowują się jakby tam byli za karę. Jeśli chodzi o sam poziom nauczania, to z angielskiego chociaż trochę się czegoś nauczyłem, ale z niemieckiego to więcej umiałem bezpośrednio po liceum niż po ukończeniu tych studiów. Toksyczne miejsce w obu znaczeniach tego wyrażenia. Nie polecam.

Świetne miejsce do pogłębiania wiedzy. Do tego ma niepowtarzalny retro klimat.