Rezydencja Julin Slow Life

Spędziliśmy kilka bardzo spokojnych i przyjemnych dni w Julinie. Miejsce sprzyja wypoczynkowi i oderwaniu się od miejskiego zgiełku. Duża przestrzeń, mnóstwo ptaków i zwierzyny, cisza… Ponadto 15 min. spacerem do pałacyku myśliwskiego Potockich, o których też warto sobie przypomnieć szczególnie w kontekście konfederacji targowickiej, Konstytucji 3-go Maja i rozbiorów Polski. Ponadto, nie można nie wspomnieć o przemiłym i zaangażowanym gospodarzu - pozdrowienia dla Pana Pawła. :)

Cudowne miejsce dla osób, które chcą ciszy, spokoju, które nie nudzą się same ze sobą, które lubią spędzić też czas na miłej pogawędce z sympatycznymi, nowopoznanymi gośćmi rezydencji lub z jej właścicielami. To miejsce pełne pozytywnej energii, prowadzone przez ... po prostu fajnych ludzi. Rewelacyjne śniadania. A kawiarenka ... genialna kawa, ciasta, piwo kraftowe. No i fantastyczne trasy rowerowe.

W ten weekend otoczyłam się piękną bujną zielenią i absolutną ciszą w rezydencji Julin Slow Life.Był to dla mnie wspaniały czas na łonie natury, wśród gęstych lasów Puszczy Sandomierskiej, łąk i pól i ciekawych zabytków np. pałacyku myśliwskiego Potockich.W butikowej rezydencji Julin Slow Life czułam się bardzo dobrze. Właściciele odnowili ten ponad 100-letni budynek z najwyższą pieczołowitością nadając wnętrzom niepowtarzalnego, przytulnego charakteru.Serdecznie dziękuję Właścicielom za życzliwość i gościnność. Serdecznie polecam i na pewno tu wrócę nie raz.

Przeżyliśmy wspaniały czas z mężem w rezydencji Julin. Przepiękny dom położony w środku lasu, gdzie można odpocząć od codziennego zgiełku. Cudowni i bardzo pomocni właściciele. Z całego serca polecamy. W niedalekiej przyszłości zamierzamy do Was wrócić!

Wspaniałe miejsce. Cisza, spokój, dużo zieleni. Idealne na odpoczynek. Niesamowite ciasta i pyszna kawa, a do tego bardzo uprzejma obsługa sprawiają, że chce się tu wracać :)

Genialne miejsce, jeżeli szukasz ciszy, odpoczynku i kontaktu z naturą. Bardzo przyjemna rezydencja prowadzona przez otwartych i przyjaznych gospodarzy. Wokół wspaniałe tereny na spacery oraz trasy rowerowe (Green Velo).W niedziele od południa polecam również odwiedzić kawiarenkę, prowadzona przed gospodarzy. Pyszna kawa, robione na miejscu wypieki i piwo kraftowe.

Gościliśmy w tym niewątpliwie urokliwym miejscu by świętować urodziny naszego Przyjaciela. Jakże godne okazało się to miejsce do tego święta. Lokalizacja (z dala od zgiełku), blisko las - zdążyłem pobiegać i pojeździć rowerem. A po wspaniałej kolacji (tu, Podziekowania dla Pani Kucharki ;-) wieczorem mogliśmy pobiesiadować z Przyjaciółmi (a nasze kulturalne hałasy nikomu w wystarczająco oddalonym sąsiedztwie nie przeszkadzały). Odpoczywaliśmy w przestronnych pokojach (gustownie urządzonych). A nazajutrz - w słoneczny ranek gościliśmy się świetnie zaparzona kawą. WSZYSTKIE wymieninone (a jest ich znacznie więcej ;-) przyjemności i atuty są zasługa bardzo Gościnnego Gospodarza Julin Slow Life (tu, kolejne Podziękowania i Ukłony ;-) Po prostu muszę tu wrócić (i wiem, że bez względu na porę roku można i warto to uczynić ;-) A jakie mgły się Tu ścielą wieczorami ... wystarczy wyjść na najbliższą łąkę. A rano obudzą Nas / Was ptaki...