Lidl

Lidl jak Lidl jednak ten nie do konca przypomina inne jest tu naprawdę duży wybór produktów, zawsze świeże może jest to spowodowane bliskościa głównej siedziby w Jankowicach. Lubię tu robić zakupy dobra dostępność produktów, małe kolejki przy kasach no jest 1,2 kasy jak zaczyna się robić kolejka to nagle się otwierają 4,5 i po kolejce inne dyskonty powinny się uczyć. Ponadto dobra oferta warzyw zawsze świeże i dostępne a to zadość w dyskoncie. Plus również za bardzo duży parking tu zawsze jest miejsce a parking jest darmowe bez konieczności pobierania numerów, paragonów itp.

Ceny nie spadają... za to spada temperatura w sklepach. Zimno, że nie da rady normalnie zrobić zakupów. Musi być aż tak zimno !

Lokalny must have. Pieczywko warzywka owocki wszystko co trzeba. Blisko i szybko. Jakby było jeszcze trochę taniej to byłby ideał

Ten Lidl dostarcza skandalicznie nieprzyjemnych doznań. Spleśniałe warzywa i owoce to codzienność. Lidl dosłownie pluje klientowi w twarz. Przerośnięte ogórki gruntowe rozmiarów cukinii są zbutwiałe i paskudne. Poza odrzucająca jakością produktów, zakupy odbywają się w strasznym hałasie w kółko nadawanych komunikatów o kasach samoobsługowych. Ciężko wytrzymać tam kilka minut. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić jakie stwarza to warunki pracy w tym miejscu dla ludzi których praca i bez tego jest ciężka. Jedyny plus"

Lidl to lidl ale ten przeszedł samego siebie.Warzywa Bio i nie tylko wyglądają jakby były po terminie zgniłe. Brudno wszystko wymieszaneNie polecam.Najlepsze jest to że główny magazyn na wielkopolske jest po drugiej stronie a asortymen z krótka data ważności.Nie kupujcie u Helmuta wspierajcie Polskie produkty rolników na rynku.

Byłem przejazdem i jestem rozczarowany- mega drogo, gnijące warzywa i wiecznie problem z kasami samoobsługowymi.

Nie przepadam za lokalnym Lidlem, jadę tylko wtedy, gdy już muszę po konkretne produkty.Częste braki w towarze, bałagan, tłum ludzi, porozstawiane w alejkach wielkie palety czekające na rozpakowanie.Robiąc zakupy wieczorem często muszę dopraszać się o otwarcie tradycyjnej kasy, nawet gdy obsługa widzi, że mam wielki wózek wypchany zakupami. ZAWSZE proponowane mi jest skasowanie giga-zakupów przy kasie samoobsługowej, która się zawiesza i przetwarza dane z prędkością żółwia :-/Szanowny Lidlu: duże zakupy nie mieszczą się nawet w boksach Waszych samoobsługowych kas XXL i warto, żeby obsługa zwracała na to uwagę.Jeszcze jedna rzecz mocno irytuje mnie w Lidlu: pracownicy gadający między sobą przez słuchawki - wysłuchiwanie podczas kasowania zakupów jakiś prywatnych spraw obsługi, albo obgadywania innych klientów - słabe wizerunkowo. Rozumiem, że taki sprzęt miał ułatwić komunikację pomiędzy obsługą, ale niech nie będzie narzędziem do pogaduszek :-/

Lubię zakupy w Lidlu ze względu na świeże pieczywo i duży wybór warzyw oraz mięsa. Obsługa na kasach samoobsługowych zawsze miła i pomocna. Nie lubię tylko ludzi, którzy tam robią zakupy są niekulturalni i gborowaci.... I denerwuje mnie, że byle kto parkuje na miejscu dla rodzin z dzieckiem, bo jest najbliżej wejścia- Trafiłam dwa razy jak z auta wysiadały dzieci w nastoletnim wieku.

Duża przestrzeń, zawsze świeże produkty, ciepłe pieczywo,duży parking.

Edit: Kolejny raz kupione awokado w siatce 4sztuki, wszystkie do wyrzucenia tego samego dnia. Owoce, warzywa w lidu to z odrzutu chyba sa. Nawet zwierzętom daje sie lepsze.Notorycznie promocje na półkach nie pokrywają się z tym co jest później na paragonie. Kupujesz w promocji" 3 rzeczy na ktore ma byc rabat po czym w domu okazuje sie