SOR- Szpitalny Oddział Ratunkowy, Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr4 w Lublinie

Panie na rejestracji wulgarne, wyklinają... Polska sluzba zdrowia. Gratuluję postawy... godna zażenowania

Tragedia przyjechałem z silnym bólem brzucha czekałem 12h na sorze personel pracujący chyba za karę oczekiwania na podstawowe badania to jakiś żart proszę trzymać się z daleka od tego miejsca

Byłem i ja tutaj, szkoda słów na te pielęgniarki tam pracujące i pielęgniarzy. Tak jak zostałem potraktowany jak nie wiem kto

Najgorszy SOR w Lublinie. Omijać szerokim łukiem.Generalnie każdy ma pacjenta w dalekim poważaniu. Można czekać 4,5h pod gabinetem lekarskim żeby później dostać informację z uśmiechem na twarzy u Pana doktora, że wizyta jest zbędna i proszę sobie stąd iść i kupić suplementy diety w aptece.Nieważne że stan się pogarsza, że godzinę wcześniej inna Pani doktor stwierdziła że trzeba podać kroplówkę. Najlepiej odesłać pacjenta. A jeszcze lepiej niech sobie posiedzi parę h pod gabinetem lekarskim co by się w domu nie nudził.TRAGEDIA!

Trafiłam na sor w niedzielę koło 22. Jestem pozytywnie zaskoczona od samego wejścia nie było żadnego problemu i pani w rejestracji nie dość że śliczna uśmiechnięta to jeszcze miła . Później pan ratownik medyczny również okazał się miły i na wstępie wyjaśnił że napewno moj pobyt będzie do samego rana . Lekarz również szybko mnie zbadał i zlecił potrzebne badania . Na plus również personel medyczny zwłaszcza pani pielęgniarka w różowym i pan z kucykiem we włosach . Jedyny minus to niewygodne fotele bo śliskie i ciężko było usiedzieć ale to nie ma co narzekać bo to nie hotel . Ogólnie jestem zadowolona i cieszę się że trafiłam na bezproblemowych ludzi . Nie ma do czego się przyczepić. Dziękuję bardzo ♥️

Z pozytywów:1) Udana i szybka pomoc, niezbyt przyjemna dla doktora, udzielona mojemu ojcu;2) Życzliwość jednej z pielęgniarek;3) Szybki przyjazd karetki;Minusy:1) Czas pobytu ojca na SOR - kilkanaście godzin (w oczekiwaniu na wyniki)2) Opryskliwe potraktowanie pacjentki w podeszłym wieku przez jednego z młodych sanitariuszy(?) przed oddziałem. Byłoby wskazane mimo wszystko uczulić personel na wykazywanie wiekszej empatii wobec pacjentów, którzy też w części nie są chętni do współpracy.

1 gwiazdka to i tak za dużo - dla kobiety w segregacji medycznej. Rejestra - kulturalnie, nie mam zastrzeżeń. Natomiast chwilę później: przychodzę z ostrym lewostronnym bólem nadbrzusza. Stan podgoraczkowy, niemożliwe przyjęcie pozycji leżącej bocznej ani na wznak. Ciężko mówić z bólu. Oddychanie bardzo bolesne. 7 rano a 'pani' z pretensja pyta czy kontaktowałam się z rodzinnym lekarzem. No, jeśli podgorączkowy wystąpił o 4 nad ranem i bóle zaatakowały najmocniej w nocy to kiedy niby? Pytam więc co mi zrobi lekarz rodzinny u siebie, potrzebuje diagnozy co się dzieje. Oburzona, niemiła, plecami odwrócona oświadczyła jak pani chce ale będzie pani czekać cały dzień". JAK TAKA OSOBA MOZE PRACOWAC W TAKIM MIEJSCU? Totalny brak wyobraźni

Pani w rejestracji mądrzejsza od lekarza. Szkoda słów najlepiej osądzić młodego człowieka o niewiadomo co… dno i patologia medyczna

W tym miejscu chciałam serdecznie podziękować Pani Dorocie i Panu Marcinowi z TRIAGE, którzy się mną zaopiekowali po wypadku w pracy. Dzięki Państwu pobyt na SORze, pomimo dolegliwości, nie był tak bolesny.

W pierwszej kolejności obsługiwani są ci po alkoholu, menele zabrani z ulicy i ci głośni co klną.Reszta normalnych niech czeka.Ja z dwoma złamanymi rękami czekałem 24h. Z czego zagipsowali mi jedną rękę, a druga po 2 tygodniach inny lekarz już w przychodni na Topolowej.