Półbaszta w Tarnowie

Pocztówkowe miejsce, godne polecenia. Ciekawy obiekt, starannie odnowiony.

Basteja pochodzi z pierwszej połowy szesnastego wieku. Wraz z murami obronnymi tworzyła system miejskich fortyfikacji. W latach 60 - tych XX wieku została zrekonstruowana na podstawie ilustracji, liczącej wówczas około 200 lat, a wewnątrz urządzono kawiarenkę. Z kolei 10 lat temu naprawiono spoiny w ścianach baszty i wzmocniono fundamenty.

Zabytek do obejrzenia z zewnątrz. dopiero powstaje przy nim plac z miejscem spotkań i eventów.

Zabytkowa część murów miejskich, pozostałość dawno minionych czasów. Prezentuje się całkiem atrakcyjnie, jest w dobrym stanie technicznym. Można ją oglądać z pobliskiego zakątka Spycimira.

Powstanie Bastei ma swój ścisły związek z modernizacją murów obronnych miasta. Najprawdopodobniej powstała w 1521 roku i stanowiła część obronną miasta zwaną przedmurzem. Powstanie bastei splata się z rozwojem artylerii a ona sama została zaprojektowana z myślą o nowym sposobie obrony, opartym o broń palną.Półbaszta u podnóży posiada około 1 metr grubości. Im wyżej tym grubość murów maleje. Jej wysokość to 6 metrów. Ściany bastei pochylone są lekko do środka, ten zabieg sprawiał, że kulę które uderzały w basteję, uderzały z mniejszą siła. Możemy w niej wyróżnić 3 kondygnację. Na każdej z nich znajdują się otwory strzelnicze, odpowiednio 4, 5 i 8. Dolne otwory były przeznaczone dla cięższych dział, środkowe dla nieco lżejszych a ostatnie dla broni ręcznej. Wewnątrz półbaszty znajdowało się rusztowanie, które umożliwiło dostanie się na daną kondygnacje i danego otworu. Otwory zostały zaprojektowane w taki sposób, że od wewnątrz są ukośnie uformowane co znacznie zwiększa pole ostrzału.W późniejszych latach, około 1790 roku, rozpoczęto planową rozbiórkę murów obronnych a na ich miejscu zaczyły pojawić się inne zabudowania. Nasza baszta została ukryta na wiele lat właśnie między takimi zabudowaniami i chyba dlatego przetrwała do naszych czasów. W latach 1967 - 1969 została zrekonstruowana. W 2018 roku został zburzony budynek, który ja zasłaniał, a ona sama została poddana konserwacji. Dzięki wyburzeniu powstał skwer Spycymira Leliwity a odsłonięta baszta przypomina o dawnych murach obronnych.Warto odwiedzić to miejsce, choćby dlatego, że jest to jedyny oryginalny zabytek tego rodzaju, pochodzący z nowożytnego budownictwa obronnego w Małopolsce.

Fajne miejsce, świeżo po remoncie. Jadnak wejście do samej wieży jest zamknięte.

Fajne miejsce, szkoda że nie wykorzystane w pełni, sle to niestety zasługa" władz miasta."

Był ten umieszczony urokliwy ogródek baru o nazwie Basteja. Bardzo fajnie tam się siedzieli. Teraz baszta jest zamknięta, ale dzięki likwidacji kamienicy na ulicy Wałowej w końcu jest odkryta.

Odsłonięta, odnowiona, widoczna. Szkoda, że nie można przyjrzeć się bliżej

Fantastyczne miejsce przy jednej z ulic Tarnowa. Fotogeniczna z ciekawą historią. Świetne jest to, że można zajrzeć do półbaszty od tyłu i podejrzeć, jak wyglądała od środka :)