Staw Kaczeńcowy

Bardzo przyjemne miejsce, nieco ukryte i niewidoczne od strony głównej ulicy.Teren wokół stawu był rozjeżdżony, coś się chyba tam działo. Obok maleńki zagospodarowany skwerek, ścieżki, ławeczki. Super miejsce na spacer.

Jestem mega pozytywnie zaskoczona miejsce przeszło totalną przemianę urbanistyczną miejsce idealne dla rodzinnych spacerów z dziećmi i pieski też się mogą wyszaleć i są w swoim żywiole:)

Świetne miejsce na relaks, spacer z psem itp. Prosiłabym aby częściej zaglądała tam Straż Miejska i usuwała osoby spożywające alkoholu. Dobrze byłoby zakazać wyjazdu samochodów. Nad staw od ulicy można się iprzedspacerować

Bardzo przyjemne miejsce na spacer. Przeszkadza paskudna, porysowana buda nad stawem. Aż się prosi o postawienie w tym miejscu jakiejś miłej sezonowej kafejki.

Obok stawu jest fajny park, na około miejsca do siedzenia

Staw przy ul.Kaczeńcowej to wspaniałe miejsce z mojego dzieciństwa.Pierwszy raz byłem tu 60 lat temu.Oczywiście nie było tu asfaltowej drogi i byłem oczywiście w maju 1961r.Przyprowadziła nas tu pani przedszkolaka aby pokazać piękne miejsce z klimatem a takich w NH było niewiele.Patrzyłem wtedy z innej perspektywy bo miałem około 1m wysokości.Pamiętam ogromne stare drzewa wokół stawu naokoło rosnące ,które dawały cień a w stawie pływały gęsi,kaczki i dzikie kaczki.Na powierzchni stawu była gęsta żółta rzęsa która niesamowicie ożywiała to miejsce i takie je pamiętałem.Wokół stawu była nieitwardzona droga a za drogą obok siebie były domy parterowe i gospodarcze.W NH to był ewenement i nagle po 60 latach zatęskniłem za tym miejscem.Jestem rozczarowany tym co zostałem ale klimat został ten sam.Na wiosnę jak dożyję przyjadę tu znowu aby zobaczyć jak żyje to cudowne miejsce.Drewnianych domów już tu nie ma,gęsi też widać.drzew zniszczonych albo wyciętych po wichurach też mało zostało.Pozostała kapliczka nadrzewna,którą zfotografowałem i można zobaczyć na moich zdjęciach..

Bardzo ciekawe miejsce. Niedaleko głównej drogi, a jednak na uboczu. Cisza, spokój, ptaszki śpiewają. Ku mojemu zaskoczeniu niepopularne miejsce cieszy się dużym zainteresowaniem. Polecam odwiedzić to miejsce.

Przyjemne, zadbane miejsce w którym można pospacerować. Woda nie zachwyca swym kolorem, ale i tak jest miło

Idealnie ciche, malownicze, zielone, kameralne miejsce. Nad brzegiem stawu ustawiono ławki z oparciem. Można więc posiedzieć i upajać się niespotykaną w Krakowie błogą ciszą. Jest stojak rowerowy, liczne kubełki na śmieci. Spokojne, fajne miejsce na piknik. Ale jest blisko prywatnego domu. Stawu nie da się obejść dookoła, jest tu niewiele miejsca do spacerowania. Można spotkać wędkarzy, zakochane pary. W stawie nie wolno się kąpać. Minęliśmy patrol policyjny. Nie ma oświetlenie miejskiego. Miejsce zrobiło wrażenie zadbanego. Bardzo dobry dojazd komunikacją miejską, wystarczy wysiąść na przystanku os. Jagiellońskie, przejść skosem między blokami i jak minie się kapliczkę, trzeba wejść w wyasfaltowaną drogę prowadzącą do stawu.

Mały stawik, nad którym można całkiem przyjemnie posiedzieć na ławeczkach ;)Staw jest naprawdę dość mały, nie da się go obejść dookoła. Czystość w i dookoła niego pozostawia niestety wiele do życzenia, nie mniej jednak dla mieszkańców na pewno jest swego rodzaju atrakcją i fajnie, że w ogóle w Krakowie są i powstają takie miejsca :)