PBGM sp. z o.o.

Firma godna polecenia....

Polecam dla fachowców. Dla ludzi co chcą tylko zaliczkę i znikają nie polecam. Osobiście nie toleruje takich

Witam. Pracuje w tej firmie od 3 lat. Przez te 3 lata poznałem około 150 nowych pracowników którzy się przyjmowali i po pierwszych zaliczkach, bądź wypłatach znikali na tydzień lub dwa. Zero odpowiedzialności. Ja czytam komentarze typu że szef nie płaci itd to krew mnie zalewa. Skoro ja i 15 innych pracowników pracujemy już od długiego czasu to oznacza to że jednak szef płaci. Jak w każdej gałęzi gospodarki zdarzają się poślizgi finansowe. Natomiast jak świeżo przyjęty pracownik oczekuje zaliczki rano parędziesiąt złotych i po południu również, gdy dostaje 100 zł to znika i po dwóch dniach dzwoni i przepitym głosem mówi że już nie będzie pracował i chce żeby natychmiast mu godziny rozliczyć.(przez dwa dni się raczył promilami). Czego On się spodziewa? Ja pracuje, jestem bardzo zadowolony z współpracy z szefem, jest On pomocny, uczciwy. Prace wykonujemy na najwyższym poziomie. Robimy dosłownie wszystko od fundamentów po dach. Z całego serca polecam i zapraszam do współpracy.

Rzetelna firma sprawdzona na wielu trudnych obiektach. Godna polecenia.

Firma godna polecenia, solidne wykonanie prac. Trzymajaca sie termonów i uczciwa

Polecam tego pracodawce, zgrane ekipy, możliwość rozwoju, doświadczeni pracownicy dużo uczą i rozwijają w każdej gałęzi ogolnopojetej budowlanki.Konkretne szefostwo, stabilne zatrudnieniePolecam

Firma wykonała w domu mojego taty na przełomie marca adaptacje poddasza użytkowego (wykonanie z zabudowy g-k) mimo lekkiego uślizgu czasowego praca wykonana poprawnie. Wykończenie na wysokim poziomie. Z czystym sumieniem mogę polecić tą firmę.

Firma niesolidna! Przeprowadzili remont dachu ok 100m2 w trakcie prac zalało wate ktora juz była położona na poddaszu ,pracownicy niezabezpieczyli dachu folią ponieważ w sobote zaczeło padać i szybko sie zwineli z dachu , przez 2 tygodnie właściciel firmy unikał kontaktu, odebrał telefon z innego nr ktorego nie miał zapisanego , dach nie został posprzatany , miedzy folia a wata zostały rozrzucone kawalki starego styropianu ktory mial byc usuniety z dachu ,kawalki papy , gruz , wkręty , gwoździe, obejma rynny i UWAGA stara kurtka !!!! Sprawa skonczy sie w sądzie

Polecam