Camping nr 160 'Harenda 51b' Zakopane

Duży i ładny camping. Jednak nastawiony na campery a nie namioty. Mieliśmy wrażenie, ze robimy tylko kłopot. Z minusów stosunek jakości do ceny. W tej cenie (na 1 os wyszło 60zl) dla namiotów przydałoby się kilka udogodnień typu miejsce z prądem przy stoliku choćby na telefony czy jakis czajnik (nieduża cena postawić czajnik a gościom byłoby łatwiej). Brama zamykana na noc. Jeśli się chce wyjść w nocy w góry trzeba pewnie dogadać się w recepcji.

Camping jak ktoś wspomniał nastawiony bardziej na campery aniżeli namioty.Przydały by się jakieś ławeczki dla osób z namiotem.Łazienki trochę PRL, nie są na bieżąco sprzątane, zdążyło się w czasie pobyty, że 1 toaleta zapchana, przez co przez cały dzień była dostępna tylko 1. Na podłodze można się poślizgnąć bo pełna trawy nanoszonej przez turystów na butach, pod prysznicem również nie zbyt :/Ceny mało atrakcyjne, 62zl/1os.sporo.Jak dla mnie mało atrakcyjny campingEdit: trawa nie koszona na bieżąco, wręcz dość wysoka, brak zrobionych alejek/ścieżek więc wystarczy przejść przez pół campingu i buty mokre po deszczu czy porannej rosie, nie oświetlony, więc bez latarki lepiej nikt nie idzie w nocy.Bywałem na wielu campingach i na każdym, łazienki sprzątane przynajmniej 2-3x na dzień a nie jak tu 1x na dzień i właśnie dlatego właściel nie miał pojęcia o zapchanym WC (właściel sam powinien pilnować i dbać o czystoś łazienek, za to płacą goście!!!)Nikt nie potrzebuje złotych kranów" a pewnych udogodnień dla gości.Szanowni właściele

Przyjemny camping na obrzeżach Zakopanego. Jest dostęp do prądu. Trawa skoszona, część ścieżek jest wyłożona płytami betonowymi. Woda ciepła rano i wieczorem w godz. 7-10. Sanitariaty wymagałyby nieco więcej zainteresowania w trakcie dnia. Przydałoby się sprawdzić zamknięcia toalet, bo te wiszą na włosku.

Spokojne miejsce w spokojnej części Zakopanego. Do miasta dojazd rowerem lub autobusem Ok 5 km. Widok na Tatry. Brakuje kuchni

Przesympatyczna obsługa, a do tego camping jest bardzo dobrze położony jako baza wypadowa. Do centrum Zakopanego jest ok 5 km. Sylwester udał nam się rewelacyjnie. Na pewno jeszcze wrócimy.Korzystaliśmy jedynie z podpięcia do prądu.

Beznadzieja !!! 1. Ceny na inter. są zaniżone niż w rzeczywistości, 2. Nie ma ciepłej wody, 3. Pod prysznicami zimno i brak okien w toalecie,4. Z kranu leci śmierdząca woda w koloże pomarańczowym, 5. Śmieci zmieszane trzeba zabrać ze sobą bo kobieta straszy karą 100 eur. jak sie zostawi, a nie daje worków do segregacji, 5. Nie można zagotować wody do umycia naczyń, a czajnik wystawiła, 6. Nie można nigdzie zapalić ogniska, a drzewo wyłożyła. Ogólnie same zakazy i nakazy. Płaci się kupę pieniędzy po to żeby się tylko wysrać.

Miejsce może ładne i ciche z dala od centrum . Za to opłaty za campera 3osoby dorosłe i 2dzieci 200zl ,nie wspomnę o pralce za którą życzą sobie 15zl . Mało tego uzupełnialiśmy wodę przed wyjazdem z tego campingu i pani nas tak pilnowała jakbyśmy nie wiem co robili. Jeszcze sugerowała właścicielka że skoro jedziemy na basen z dziećmi to przecież nie opłaca się młodszej córki kąpać . Płacimy jak za zboże w sumie za nic a wymagania że szkoda słów. Nie polecam. Więcej tu nie wrócimy.

Jedno z najładniejszch miejsc w Zakopanem. Miła obsługa i super widok oraz spokojni turyści. Polecamy, bo od wielu lat nocujemy na Harendzie, czy to najpierw z namiotem, potem kamperem a obecnie z przyczepą. Polecamy także psiarzom.

Pole nawet fajne, ale widać że tylko ino dudki i dudki.Drogo a na obrzeżach zakopanego.Prlowskie sanitariaty.Generalnie byłem kiedyś Pod Krokwią i było trochę lepiej.Tam był tylko problem z prądem.Niby git, ale nie mam za dużego zdania.