Cukiernia Sowa

Zamówiłem kanapkę z twarożkiem na miejscu, kelnerka przyniosła ją w opakowaniu, i chociaż właśnie tak była umieszczona w witrynie, wydało mi się to trochę dziwnym dla takiego sposobu obsługiwania. Kawa z bezpłatnym kawałkiem czekolady deserowej była w porządku.

Cenowo przyzwoicie, ale czas oczekiwania ok 25-30 minut za dwa kawałki tortu i jedna kawę zdecydowanie przegiety

Hyyyy ostatni raz korzystam z kawiarni Sowa na Bielanach Wrocławskich. Obsługa klienta leży - brak przywitania, brak inicjatywy ekspedientki no rany, stałam przed ladą 5 min i Pani nie raczyła zapytać czy coś mi podać czy coś dla mnie będzie. Musiałam wyjść z inicjatywą i poprosić o kawę i kawałek tortu. DRAMAT !!! Pomijam iż kawa niezbyt smaczna, samo zamówienie wyglądało mało apetycznie :( . W kawiarni nie było klientów ale brudnych kubków na stoliku nie brakowało.Kiedy zbierałam się do wyjścia wchodziła pracownica prosto z dworu z przerwy na papierosa?? No i ku mojemu zdziwieniu pierwsze co za ladę i podawała ciasto. A gdzie mycie rąk gdzie higiena ? Ludzie przed chwilą był COVID a teraz nawet brak odruchu po przyjściu z dworu. Jak dla mnie totalna klapa Nie polecam i już nie zawitam.

W tej lokalizacji cukiernia wypada dosyć słabo. Wpadłam na śniadanie i wybrałam grzanki z pastą jajeczną + kawka. Niestety poza wyglądem, było to nie do zjedzenia. Czuć było sam ocet i majonez, no nie na to liczyłam. Kawa w miarę, a obsługa miła.

Absolutnie odradzam, panuje tam kompletny chaos, kelnerki nad niczym nie panują. Ponad pół godziny czekaliśmy z mężem aż ktoś nas obsłuży. Stoliki wokół nie posprzątane. Kelnerki zbierają zamówienia od gości którzy weszli długo po nas ale usiedli przy kasie. Nie mieliśmy szansy złożyć zamówienia, mimo że zapewniono nas że w lokalu jest obsługa kelnerska i mamy czekać przy stoliku. Na litość boską podzielcie im tę kawiarnie na jakieś dwie czy trzy strefy, i niech każda z nich ma swoje stoliki do obsłużenia, bo szybko między nimi biegają, tylko nic z tego nie wynika, nie mają pojęcia kto złożył zamówienie, kto chce zapłacić, a kto dopiero usiadł. Pewnie nie jest to ich wina, a raczej bardzo słabego zarządzania, bo żeby mając 4 osoby na zmianie nie być w stanie ogarnąć max 25 stolików z czego połowa jest pusta trzeba być wybitnie uzdolnionym managerem. Zmarnowaliśmy 40 minut i wyszliśmy z niesmakiem, 30 metrów dalej, do pijalni Wedla, gdzie od razu dostaliśmy menu i zostaliśmy obsłużeni od razu że szczerym uśmiechem. Serdecznie nie polecam, omijać szerokim łukiem.

Kawa pyszna, desery/ciasta... jak się trafi wybór bardzo mały akurat w tej Sowie w porównaniu z innymi lokalami... Lokal taki na szybką kawkę ale nie dłuższe posiedzenie/ poplotkowanie. Akurat jak odwiedziłam z koleżanką to były jakieś stragany z kiełbasa hehhee więc z jednej strony pachnialo" kielbasa a z drugiej strony jest sklep z serami. Nie wroce. Ale jak na 1 wyjście podczas zakupow moze byc."

W dniu dzisiejszym i wczorajszym odwiedziliśmy ten wspaniały lokal i chciałem podzielić się moimi wrażeniami. Przede wszystkim panuje tam chaos którego kelnerki nie są w stanie okiełznać, stoliki są brudne od czekolady i dlugo nie sprzątane a czas oczekiwania na obsługę waha się od 20 minut do 45 minut dłużej nie sprawdzaliśmy bo to już nie na nasze nerwy z uwagi na to ze ludzie ktorzy przyszli sporo czasu później sa obsługiwani wcześniej niz my. Ogólnie zmarnowany czas i obsługa na żenującym poziomie polecam omijać.

Obsługa bardzo chamska, nie polecam nikomu. Przychodzi się z miłym nastawieniem, można popsuć sobie dzień. Miałam ochotę na sernik. Zapytałam się czy jest i w jakiej cenie jeden kawałek. Pani przy ladzie nawet się na mnie nie spojrzała z miną jakby była wielce obrażona i na moje pytanie odburknęła „w jakim sensie jeden kawałek”. Na co dodałam, że chodzi mi o kawałek tego sernika, ale szybko zostałam poprawiona że to nie kawałek a porcja. Mimo wielkiej ochoty na sernik nie chciało mi się z panią dyskutować i już więcej rozmawiać, bo atmosfera zrobiła się dziwna. Podziękowałam i poszłam do konkurencji.