Smyk - Cały dla małych!

Jedna przymierzalnia czynna bo w drugiej stoją kartony.Dzieci się niecierpliwią.Porażka.

Obsługa to tragedia. Gdy poprosiliśmy o jakieś rady w doborze fotelika to Pani obsługująca stała i czytała etykietki z fotelików... Nawet na pierwszy rzut oka nie potrafiła wskazać fotelików z Isofixem. TRAGEDIA. Dodam że nie był to świeży pracownik bo jestem tam często i widziałam tą Panią tam nie raz. Także smyk nie inwestuje w szkolenia pracowników. Fotelik kupiliśmy korzystając z profesjonalnej obsługi u konkurencji.

Drogo.

Bardzo miła i pomocna obsługa. Niestety sklep jest ofiarą częstych kradzieży ale to już wina grupy inwalidzkiej ochroniarzy galerii jak i zarówno tych którzy pracują na sklepie.

Ogólnie wszystkie rzeczy w Smyku są dużo droższe niż te same w innych sklepach lub na Allegro.

Najbardziej syfiasta obsługa jaką kiedykolwiek spotkałem, poziom kompetencji pracowników jest porównywalny z poziomem doradców" z Media Expert

Dałbym mniej niż jedną gwiazdkę ale się nie da ,zostałem posądzony o kradzież w tym sklepie i schowania tego do plecaka przez Ukrainkę która tam pracuje (blond włosy) kazała otwierać plecak i wszystko pokazać na co się nie zogodzilem, miała wezwać policję bo nie chciałem pokazać zawartości plecaka , końcowo puścili mnie wolno bez policji i innych przeszukiwań. Kobiety które tam pracują również nie są lepsze patrzyły się na mnie jak na złodzieja i wierzyły w to co mówi jakaś Ukrainka która sobie wymyśliła że okradłem sklep ,nikomu nie polecam tam iść bo zaraz po wejściu patrzą na was jak byście mieli coś ukraść a szczególnie Ukrainka która za tobą łazi i ciągle cię obserwuję

Bardzo niemiła obsługa. Na półce były zestawy zabawek w cenie 79,99 zł. Po zapłaceniu na rachunku zobaczyłam cenę 89,99zl. Okazało się, że na tym zestawie, który był identyczny jak pozostałe była nalepiona cena 89,99 zł. Gdy chciałam to wyjaśnić z Panią z kasy ta poprosiła jakaś inną Panią o pomoc co w tej sytuacji zrobić Jednak tamta pani, młoda blondynka, nawet nie próbowała pomóc tylko pyskujacym tonem stwierdziła,że trzeba było patrzeć co się bierze z półki i coś w stylu, że mam pecha. Tak się zachowuje obsługa sklepu? Żenada. Nie polecam. Czy takie postępowanie sklepu jest zgodne z prawem ,że ceny produktów leżących obok siebie i takich samych mają różne ceny? Napewno nieuczciwe. Na zdjęciach dodaje naklejoną wyższą cenę na niższą, która zauważyłam już w domu

Wyjątkowo patologiczna obsługa"