lek. Anna Małek, Dermatolog

Wizyta dotyczyła trądziku, z którym mierzę się już dobrych kilka lat. Wizyta przebiegła bardzo szybko. Pani nawet nie obejrzała dokładnie mojej skóry. Sam wywiad lekarski bardzo ubogi. Spojrzenie na moją aktualną pielęgnację trwało może sekundę, bez większej analizy powstało stwierdzenie, że pielęgnacja jest zła, bo nie są to marki dermatologiczne i tylko z dwóch marek dermatologicznych można stosować produkty. Bez analizy składu i wytłumaczenia co jest nie tak. Brak konkretów.Co do samego leczenia. Od razu zostało zaproponowane leczenie izotretynoiną, które są lekami o bardzo silnym działaniu dla organizmu. Zero alternatyw. Pani stwierdziła, że tutaj nic innego nie pomoże (nie mając żadnych wyników moich badań i nie znając zupełnie przyczyny występowania stanów zapalnych).Jedyne badania, na które mnie skierowała, to te pod kątem przyjmowania izotretynoiny. Z postawy Pani dermatolog wynikało mniej więcej tyle ,,przyczyn trądziku może być wiele, ale nie będziemy tego szukać, zastosujemy lek, który działa na większość”.Jeśli takie będzie podejście do medycyny i leczenia, to niedługo będziemy przyjmować leki na coś, co zupełnie nas nie dotyczy, znosząc przy tym dotkliwe skutki uboczne niektórych preparatów, a chyba nie o to w tym chodzi. Jako pacjent czuję się oszukana, ponieważ wizyta nie wniosła absolutnie nic, co dałoby chociaż nadzieję na znalezienie przyczyny, a później na rozwiązanie problemu. Płacąc 200 zł za wizytę chyba każdy pacjent oczekuje uważności na swój problem i indywidualnego podejścia.Podsumowując, jeśli ktoś szuka przyczyny powstawania trądziku i właściwego leczenia dobranego do problemu, proszę się zastanowić przed tego wyborem specjalisty.