Zespół Opieki Zdrowotnej w Nysie, SP ZOZ w Nysie

Przestrzegam!!Lekarz prowadzący badanie tomograficzne nie potrafił wkłuć się w żyłę żeby podać kontrast, próby były powtarzane 8 razy każda zakończyła się bolesnym niepowodzeniem (w tym raz wkłuciem w nadgarstek).Badanie tomografii zaczęło się bez kontrastu, po połowie czasu przyszła pani pielęgniarka i bez problemu za pierwszym razem zrobiła to czego nie potrafił lekarz. Bardzo traumatyczne przeżycie, odradzam tego miejsca.

Aby zostać przyjętym na SzOR trzeba swoje odczekać. Wprowadzono system numerków, który uporządkował z pewnością pewne elementy oczekiwania w kolejce, ale wyświetlało mi się przez 20 minut, że do rejestracji czas oczekiwania 5 minut, byłam tylko ja, niestety pani w rejestracji nie śpieszyło się do wezwania mnie do stanowiska. Jednak w sumie obsługa miła.

Jeden wielki żart a nie szpital, wykańczalnia. Nie nadają się do niczego. Puszczają człowieka, który nie stoi na nogach do domu nie biorąc pod uwagę stanu. Omijać szerokim łukiem.

Oddział ginekologiczno-położniczy - w ubiegłym miesiącu urodziłam w Nysie. Oceniam na 5* ponieważ naprawdę czułam się zaopiekowana zarówno przez lekarzy jak i położne. Z całego serca polecam Panią dr Wyszkowską oraz położną Panią Hałasiuk - cudowne kobiety! Na oddziale położniczym również brak zastrzeżeń, położne bardzo miłe, pomocne przy noworodku. Co godzinę przychodziły dopytać czy wszystko ok. Sale czyste, dwuosobowe. Przez to, że porodów jest tutaj mniej traktują pacjentkę indywidualnie co jest dużym plusem. Naprawdę nie wiem dlaczego takie złe opinie przykleja się do tego oddziału, ja ze swojej strony - polecam.

Jeszcze nigdy nie byłam aż tak pozytywnie zaskoczona. Mam ponad 80-letniego tatę, sparaliżowanego. Doświadczenie szpitalne niemałe. A w Nysie, na SOR, poczuliśmy się bezpieczni, profesjonalnie zaopiekowani. Począwszy od cierpliwych i kulturalnych ratowników, uśmiechnięte pielęgniarki, po doskonałego lekarza. Doktor W. M. na urologii wszystko wyjaśnił, spokojnie, obrazowo. To lepsze oblicze państwowej służby zdrowia.

Przyjechałam z napadem astmy, od razu mnie przyjęto i bardzo dobrze traktowano, pytano co jakiś czas jak się czuje. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy i ogólnie cały personel przemiły. Bardzo polecam :)

Najgorsza placowka jaka istnieje chyba w Polsce. Nie zauwazono zerwania sciegna w moim kolanie, po dwoch latach goilo sie same. Przy operacji zlamania reki zarazili mnie operacyjną żółtaczką.Niech ktos zamknie ten szpital!

Oddział Neurologiczny w Nysie.Jeśli chodzi o podejście do pacjenta-opieke-badania -informacje związane z leczeniem- oceniam na 5+.Kadra i personel wyluzowanaczasem rzucą jakimś żartem.Atmosfera OK a to już połowa sukcesu.Pozdrawiam

czekałem przez 3 godziny ze złamaną ręką po czym kazali mi wyjść ale był miły i kompetentny lekaż więc to na plus Kiedyś moja prababcia prawie sostała tam zagłodzona nikt sie nią nie opiekował prawie tam zeszła najgorszy szpital w jakim byłem