SALA WITRAŻOWA

Strange place. Quite roomy, but cold, with strange, not entirely present in space and time service. Not so easy to find, too. Great acustic though, with large group of participants - noisy as hell. But stylish and worth see.

Klimatyczne miejsce, dobre nagłośnienie i smaczne piwo

Jako miejsce koncertowe - bardzo klimatyczne między innymi dzięki witrażom które świetnie pracują z show świetlnym. Scena świetnie przygotowana . Nic tylko wpadać i grać

Klimatyczna sala na koncerty. Polecam.

Świetna sala, klimatyczna, kameralna. Dźwięk dobrze sie rozchodzi. Bar dobrze usytuowany przed wejsciem do głównej sali.

Wyjątkowy i klimatyczny koncert Tribute to George Michael. Niezapomniane wrażenia

Fajny klimat tego miejsca. Ocena była by znacznie wyższa gdyby nie problemy techniczne podczas koncertu Zeppelinians (wadliwy mikrofon wokalisty; usterka głośnika i przerwany koncert). Chyba pora wymienić stare mikrofony na bezprzewodowe i ''wyjechane,, głośniki na nowe. Pozdrawiam

Ze smutkiem wystawiam najgorszą z możliwych opinii, ponieważ kilkukrotnie miałem okazję współpracować ze Starym Klasztorem w zakresie organizacji koncertów i jak do tej pory obyło sie bez większych problemów.Natomiast wczorajsze zachowanie menedżera klubu oraz pseudoochrony przekroczyło jakiekolwiek zasady kultury i dobrych obyczajów. Obrażanie i wyklinanie ze sceny Gości przez menedżera klubu nie powinno być nigdy akceptowane. Radzę omijać szerokim łukiem.W odpowiedzi na komentarz właściciela:Fakty w oczywisty sposób zostały zmanipulowane przez właściciela. Dla ścisłości:1. NIC nie uległo zniszczeniu tego wieczora w Sali Witrażowej2. Formuła wypowiedzi wokalisty była przedstawiana i odbierana przez widownię w sposób scenicznego żartu, co udowadnia punkt 1.Żadne słowa przytyczone w poniższej wypowiedzi przez Właściciela nie padły z naszych ust.Uściślając: W momencie trwania jak i zakończenia koncertu właściciela nie było na sali. Zabawa była kulturalna. Kilkanaście minut po zakończeniu koncertu, gdy 1/3 publiczności zdążyła opuścić lokal, a pozostała część w spokoju spożywała drinki, właściciel postanowił wejść na salę z grupą ochroniarzy po czym używając wyjątkowo niecenzuralnego języka nakazał wszystkim opuścić salę obrażając nie tylko zespół ale również grupę kilkudziesięciu gości.Swoje zachowanie tłumaczył rzekomym niszczeniem mienia (przypominam iż NIC nie uległo zniszczeniu, bynajmniej rozlało się parę drinków i to na pewno nie na sprzęt muzyczny).Dodatkowo niedociągnięciem właściciela było niezapewnienie ochrony podczas koncertu (wydarzenie miało charakter otwarty, właściciel był współorganizatorem wydarzenia).Takie traktowanie Gości przez właściciela jest niedopuszczalne i nie będzie tolerowane, stąd nasza zdecydowana reakcja.Byłem gotów załatwić problemy z właścicielem w pokojowy sposób, jednak bynajmniej biorąc pod uwagę podejście właściciela do klienta było i nadal jest to niemożliwe.Szkoda. Aczkolwiek nie powinno się tolerować takiego zachowania, niestety opinia o Państwa postępowaniu pójdzie w świat.