Przychodnia Kolejowa Sosnowiec

W dobie pandemii ta przychodnia to jedna wielka umieralnia i poczekalnia. Teleporady przesuwane są na kolejne dni bez informowania o tym pacjenta. Skierowania na test nie można dostać, bo Pani doktor go nie umie wystawić, trzeba się zarejestrować na kolejną teleporadę do kolejnego Pana doktora który może zadzwoni, może nie zadzwoni i może takie skierowanie wystawi. Pani w rejestracji twierdzi, że test robi się 7-10 dzień od wystąpienia objawów, bo inaczej nie wyjdzie.

Brak możliwości kontaktu z rejestracja w celu umówienia wizyty np. w poradni dziecięcej30 wykonanych telefonów i cisza nikt łaskawie nie może odebraćŻENADA !!!

Jakaś kpina. Panie w rejestracji wiecznie oburzone i wieczne pretensje.Jest taka ustawa, ze kobieta ciężarna ma zostać przyjęta do specjalisty w tym samym dniu lub najpóźniej do 7 dni ze skierowaniem. Chciałam do endokrynolog Pani powiedziała, że muszę mieć kartotekę z poprzedniego leczenia… Choć leczyłam się prywatnie i nie ma takiej możliwości… Także zostałam posłana na pastwę losu bez leków bez niczego. Sprawa zgłoszona do Rzecznika Praw Pacjenta, bo ja mam obowiązek okazać tylko skierowanie oraz kartę ciąży. A po to idę do lekarza żeby on mnie leczył.

Może ktoś łaskawie odbierze telefon. Już kilkanaście razy dzwonie i cisza.

Chodzę do tej przychodni tylko do dr Żaby już od 4 czy 5 lat, nigdy wcześniej ani później nie trafiłam na lekarza z taką wielką empatią i zaangażowaniem :) Trochę mnie dziwi ta ilość negatywnych komentarzy, aż przejrzałam swoją historie połączeń z przychodnią i najdłuższe trwało 2min36s a zazwyczaj to jest poniżej 2 minut i wszystko mam załatwione. Więc nie wiem czy to inni pacjenci nie potrafią poczekać pół minuty na połączenie czy to ja od tylu lat zawsze mam szczęście jak dzwonię. Co do pań w rejestracji, jak nieraz widzę tam zachowanie pacjentów to się im nie dziwię, powiedzialabym, że po prostu traktują pacjenta z wzajemnością. Wystarczy być miłym i kulturalnym i na prawdę można wyjść zadowolonym :)

Niestety podzielam poprzednie opinię. Jeśli ktoś chce mieć dobrą opiekę- to musi uciekać z tej przychodni. Można dzwonić kilka godzin bezskutecznie - najczęściej linia wówczas nie jest zajęta. Czas oczekiwania na teleporadę - średnio 4 dni - nie ma najmniejszej szansy dostać się do lekarza w nagłym pogorszeniu stanu zdrowia. Osoby zarażone covid powinny stamtąd natychmiast uciekać - bo tam na pomoc może być po prostu za późno. Panie pielęgniarki ... chyba pozostali już wystarczająco ocenili.

Nie mam zastrzeżeń do co samych lekarzy (mówię tu o pediatrach) natomiast dodzwonić się to jest jakiś dramat, zawsze prób musi być około 60!!! Bo inaczej nie ma szans na to, ze ktoś odbierze lub, ze w ogóle będzie sygnał. Dodam, ze tak jest od ostatnich dwóch lat.

Próba umówienia wizyty dla 3tygodniowego dziecka. O 8 rano poinformowano nas, że obecnie przyjmowane są dzieci chore więc proszę zadzwonić po godzinie 11. Od tamtej pory prawie 100 połączeń wykonanych z dwóch telefonów i nic. Dno, muł i wodorosty....

Lekarze nie przyjmują pomimo pustej przychodni o godzinie 10 rano

Panie w rejestracji pracują za karę, są niemiłe i opryskliwe już na wstępie za nim pacjent zdąży powiedzieć z czym przyszedł. Wszystko sprawia im problem nawet skserowanie (odplatne) dokumentacji (2 stron) na prośbę lekarza. Sama pracuje w aptece i jest dla mnie nie do wyobrażenia żebym mogła tak zachowywać się w stosunku do moich pacjentów… a prywatnie jakim trzeba być człowiekiem żeby mieć taki okropny i nieprzyjazny stosunek do drugiej osoby? Jak do każdej przychodni trudno się dodzwonić, a jak już się uda to człowiek żałuje że w ogóle próbował bo i tak niczego nie załatwi a tylko ton osoby po drugiej stronie podnosi ciśnienie.